25 lipca 2011, 15:34
moze to glupie pytanie..ale trapi mnie pewna sprawa....na poczatku mojej przygody z silownia po cwiczeniach bardzo bolaly mnie nogi(uda)brzuch i rece...jednym slowem mialam zakwasy...(spowodowane pewnie bylo to tym ze zaczelam chodzic na silownie a wczesniej wogole nie cwiczylam)teraz juz nie mam zakwasow..nic mnie nie boli...(oczywiscie jestem bardzo zmeczona po silowni..ale to normalne)moje pytanie jest nastepujace...czy teraz zle cwicze?dlatego ze mnie nic nie boli?nie mam zakwasow..czy poprostu moje cialo..miesnie juz sie przyzwyczaily do wysilku??
a moze powinnam zwiekszyc obciazenia?wydluzyc czas cwiczen??
25 lipca 2011, 15:38
Twoja kondycja się poprawiła i wydolność organizmu.
Więc zwiększ obciążenie. Bierz cięższe ciężarki, większe obciążenie na atlasie.
Na rowerku cięższy program itd.. :)
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Prosto I W Lewo
- Liczba postów: 342
25 lipca 2011, 15:42
jeżeli zwiększysz obciążenie to pamiętaj że twoja tkanka mięśniowa się zwiększy i np. uda będą bardzo umięśnione, wiem bo sama takie mam i teraz żałuję bo są one jeszcze grubsze niż były i brzydko wyglądają, różnica jest taka ze ja nie chodziłam na siłownie tylko grałam w piłkę nożną i inne. Więc według mnie obciążenie musi być jak najmniejsze, a to, że nie masz zakwasów jest pewnie spowodowane tym ze mięśnie 1dnia musiały się przyzwyczaić, bardzo duży wysiłek 1dnia był tym spowodowany, teraz z dnia na dzień będzie coraz lepiej, powodzenia :)
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
25 lipca 2011, 16:41
Zamiast zwiększać obciążenie, na początek spróbuj zmienić ćwiczenia tak, aby zmusić mięśnie do nieco innej pracy. Czasem wystarczy niewielka modyfikacja ćwiczenia, aby na drugi dzień poczuć, że się ćwiczyło.