Temat: Szpagat.

Ten drugi kiedyś umiałam robić. Rozciągałam się tak wiesz wykrok do przodu, wykrok w bok, skłony, taki siad po turecku i przyciskanie kolan do ziemi.

Rozciąganie, rozciąganie, rozciąganie...
Jakieś dwa miesiące prawie zrobiłam ten drugi szpagat... brakowało mi jakieś 5 cm do ziemi... więc myślę "Hmmm... Trochę będę pogłębiać i zaraz go zrobię.. W końcu tak bardzo chciałam, że aż usłyszałam jakieś "chrupnięcie" pod kolanem... odgłos był paskudny i do tej pory boooooooli  
Lepiej dłużej do tego dążyć nic mieć coś "na zaraz"

oj to trochę przed Tobą rozciągań i ćwiczeń na mięśnie pachwinowe.... ja umiem ten drugi , z pierwszym mam problemy.

Ja robię ten drugi. Tylko najpierw muszę się porozciągać. Poszukaj sobie na necie różnych ćwiczeń na szpagat, pełno ich jest. I pamiętaj, że to nie jest łatwa sprawa, zawsze najpierw rozgrzewaj się a później rozciągaj, żeby nie uszkodzić mięśni. NIC NA SIŁĘ!

Hm, mi od jakichś 3 lat brakuje do francuskiego (czyli 2) jakieś 5 cm, ale jakos nie mam motywacji, żeby przez 2 miesiące co 2 dzień ćwiczyć do niego.. 

Co do ćwiczeń: na internecie jest ich sporo, np. TUTAJ 

przyłączam sie też muszę się nauczyc..

Natalliia jak chcesz to możemy się razem przygotowywać tzn. będziemy wykonywać te same ćwiczenia ; ) ale ja będę mogła dopiero pod koniec sierpnia..

kiedyś ten 2 też zrobiłam...czasy gimnazjum:) ale teraz nie będę gorsza zacznę ćwiczyć przy okazji może któryś centymetr z ud spadnie:)