- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto: Mc
- Liczba postów: 2245
14 maja 2011, 14:17
Tak się zastanawiam nad tym czy jest sens ,gdy tylko mam wolną chwilę zrobić kilka przysiadów/brzuszków.
Załóżmy rano robię śniadanie i pyk , 10 przysiadów/brzuszków
Później np. myje zęby i to samo. I tak przez cały dzień w seriach po 10. Jest sens?
Czy lepiej zrobić od razu?
Albo np. rano 50 , po południu 50 i wieczorem 50?
Jest sens robić jakieś ćwiczenia po 2-3 razy dziennie?
14 maja 2011, 14:20
Chyba jest sens :) zawsze to coś :)
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
14 maja 2011, 14:25
Ja robie przysiady jak myje zęby, albo czekam aż mi się woda na herbatę zagotuje ;-)
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
14 maja 2011, 14:27
jeśli chcesz ładnie wymodelować mięśnie brzucha to lepiej na raz z 70;)
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
14 maja 2011, 14:30
Ja miałam na myśli, ze robie sobie przysiady ot tak, poza regularnymi ćwczeniami na które poświęcam inny czas ;-) Jeśli masz do wyboru albo -albo, to lepiej raz a porządnie, niż rozmieniać się na drobne :)
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto: Mc
- Liczba postów: 2245
14 maja 2011, 14:32
Tak chce sobie pyknąć , po prostu. Tak jak lingerie : )
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
14 maja 2011, 14:47
Wzieło mi się to stąd, że kiedyś oglądałam rozmowy w toku z anorektyczkami i własnie jedna opowiadała, że robi jakieś proste ćwiczenia czekając na wodę, albo myjąc zęby, etc ;-)