Temat: Ćwiczenia a samopoczucie

Zauważyłam u siebie pewną regularność. Od ponad 10 lat ćwiczę regularnie od roku się rozleniwiłam i mam spore przerwy w ćwiczeniach- np. z 1,5 tygodnia, 2 tygodnie. Po powrocie do ćwiczeń ostatnio zauważyłam jedną rzecz- po rozpoczęcie ćwiczeń od nowa spada mi odporność. To znaczy, że za każdy razem mam problem z brzuchem- biegunki i inne przyjemności. Generalnie wszelkie przeziębienia przechodzę od "brzucha"- od kilka lat nie mam kataru, bólu gardła itp., tylko problemy z brzuchem, więc dla mnie to ewidentnie wynika ze spadku odporności. Unikam już ciężkiego fitnesu i godzinnego cardio na rzecz ogólnorozwojowego skupiając się bardziej na odpowiednim napięciu mięśni niż intensywności- zresztą mam problem z tarczycą, więc pilnuję, żeby nie stresować organizmu. Ale od czego bym nie zaczynała zawsze jest tak samo. Macie podobne doświadczenia?

Nie, wręcz odwrotnie, jak regularnie spokojnie i umiarkowanie ćwiczę przynajmniej 3 a najlepiej 4-5 x tyg to czuję się o wiele lepiej, mam więcej energii i nic się mnie nie "czepia".

Twój problem chyba nie jest w ćwiczeniach a w przerwach jakie robisz.... Może masz też problem z doborem intensywności? Robisz najpierw 2 tyg przerwy a potem nagle usiłujesz to nadrobić i od razu walisz za ciężki trening i tym samym mocno osłabiasz organizm i tak już nie funkcjonujący dobrze z pow. tarczycy..(2 tyg przerwy to prawie zupełne roztrenowanie..) Ćwicz mniej intensywnie, po przerwie rób na początek nawet tylko półgodzinne ogólnorozwojowe i postaraj się skończyć z tymi przerwami-po czym zaobserwuj efekt-nie sądzę, żeby ci się utrzymywała biegunka przez 2 tyg jak będziesz ćwiczyła regularnie zamiast znów robic przerwę..

nie, chyba ze przesadzam z cwiczeniami, jestem przemeczona albo cwicze I malo spie. Wtedy odpornosc mi.spada. Ale ogolnie cwiczac czuje sie lepiej tylko trzeba pamietac o regeneracji

Liandra napisał(a):

Nie, wręcz odwrotnie, jak regularnie spokojnie i umiarkowanie ćwiczę przynajmniej 3 a najlepiej 4-5 x tyg to czuję się o wiele lepiej, mam więcej energii i nic się mnie nie "czepia".

Twój problem chyba nie jest w ćwiczeniach a w przerwach jakie robisz.... Może masz też problem z doborem intensywności? Robisz najpierw 2 tyg przerwy a potem nagle usiłujesz to nadrobić i od razu walisz za ciężki trening i tym samym mocno osłabiasz organizm i tak już nie funkcjonujący dobrze z pow. tarczycy..(2 tyg przerwy to prawie zupełne roztrenowanie..) Ćwicz mniej intensywnie, po przerwie rób na początek nawet tylko półgodzinne ogólnorozwojowe i postaraj się skończyć z tymi przerwami-po czym zaobserwuj efekt-nie sądzę, żeby ci się utrzymywała biegunka przez 2 tyg jak będziesz ćwiczyła regularnie zamiast znów robic przerwę..

No właśnie nie, bo się pilnuję, żeby lekko zacząć.

Moze twoj problem to nie przerwy w cwiczeniach, a cos z jelitami. Moze dorzuc do jadlospisu sok z kiszonych buraczkow jako wsparcie dla dorych bakteri w jelitach.

Pasek wagi

Może powrót do ćwiczeń to szok dla Twoich jelit. Jak się nie ćwiczy, to się zazwyczaj albo dużo siedzi albo nie rusza, no nie wiem, może leży. Brzuch jest pospinany mięśniami, pouciskany. Jak się zaczynasz ruszasz - rozluźniasz napięcie i .... stąd takie sensacje jelitowe. Odporność i ruch idą w parze. Nie wiem skąd wysnułaś wniosek, że jak masz sraczkę, to odporność Ci spada ;) No i jeśli ćwiczysz potem regularnie, to chyba jelita się uspokajają, prawda??? Czy jak ćwiczysz to non stop latasz potem do WC? 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.