- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2020, 11:52
Ostatnio zagłębiam się w temat treningu interwałowego i jego wyższości nad aerobami w kwestii spalania tłuszczu i doszłam do wniosku że spróbuję. Za mną pierwszy interwał, prawie wyzionęłam ducha, ale będę kontynuować temat, mam nadzieję regularnie ;) Mam pytanie do osób, które ćwiczą/ćwiczyły dłuższy czas, jakie były efekty? Zauważyliście że były większe lub szybsze w porównaniu do innych form treningu czy nie było większej różnicy? Wszystko co wyczytałam bardzo mnie przekonuje, ale jednak wolę poczytać o doświadczeniach z pierwszej ręki :) Z góry dzięki za odpowiedzi.
18 sierpnia 2020, 12:22
efekty miałam fajne. Nie mam porównania do zwykłego cardio, jako ze nienawidzę takiej formy ćwiczeń. Nigdy nie przekonałam się do biegania minimum 40 minut czy innej tego typu aktywnosci, która musi trwać dłużej, żeby był efekt. Dla mnie przewagą interwałów było głównie to, że własnie nie muszą tyle czasu trwać, żeby był jakiś efekt. No i ponoć tłuszcz spala się długoooo po treningu a nie tylko w trakcie. Spróbuj, co Ci szkodzi :) Każda forma aktywnosci jest lepsza niż nic nie robienie - bardziej chodzi o to żeby znaleść taką, którą polubisz i będziesz ją robiła z chęcią a nie z musem i oszukując samą siebie (że niby coś robisz, ale na pół gwizdka - bo potem masz wrażenie że niby ćwiczysz, a efektu nie ma ;P )
18 sierpnia 2020, 12:57
efekty miałam fajne. Nie mam porównania do zwykłego cardio, jako ze nienawidzę takiej formy ćwiczeń. Nigdy nie przekonałam się do biegania minimum 40 minut czy innej tego typu aktywnosci, która musi trwać dłużej, żeby był efekt. Dla mnie przewagą interwałów było głównie to, że własnie nie muszą tyle czasu trwać, żeby był jakiś efekt. No i ponoć tłuszcz spala się długoooo po treningu a nie tylko w trakcie. Spróbuj, co Ci szkodzi :) Każda forma aktywnosci jest lepsza niż nic nie robienie - bardziej chodzi o to żeby znaleść taką, którą polubisz i będziesz ją robiła z chęcią a nie z musem i oszukując samą siebie (że niby coś robisz, ale na pół gwizdka - bo potem masz wrażenie że niby ćwiczysz, a efektu nie ma ;P )
Jestem typowym kanapowcem, ale ostatnio bardzo polubiłam ćwiczenia z mini bands. Chyba pierwszy raz w życiu jestem tak regularna jeśli chodzi o aktywność fizyczną, nawet widzę już pierwsze efekty, tyle że nie takie jakich najbardziej oczekuję czyli spalenie mojej oponki :) Podobno interwały na taki tłuszcz trzewny są najlepsze. Oczywiście z mini bands nie będę rezygnować, ale chce dodać coś jeszcze co będzie w kwestii spalania tłuszczu najlepsze.
18 sierpnia 2020, 13:15
najszybciej chudne ,jak robię interwały,jak jestem wymeczona spocona ,padam na psyk;) tłuszczyk znika szybko.niby liczy się deficyt kal.natomiast jezdziłam po 2h na rowerze w plenerze ,to nie miałam takich efektów,jeżeli chodzi o spalanie tłuszczu.Kołakowska ma fajne interwały i duży wybór
18 sierpnia 2020, 14:15
najszybciej chudne ,jak robię interwały,jak jestem wymeczona spocona ,padam na psyk;) tłuszczyk znika szybko.niby liczy się deficyt kal.natomiast jezdziłam po 2h na rowerze w plenerze ,to nie miałam takich efektów,jeżeli chodzi o spalanie tłuszczu.Kołakowska ma fajne interwały i duży wybór
No właśnie z nią zrobiłam wczoraj ten 17 minutowy i byłam zaskoczona że to aż tak potrafi wymęczyć. Byłam bardziej zmęczona, spocona i czerwona niż po 40 minutowym biegu:)
18 sierpnia 2020, 14:17
Ja zaczęłam ćwiczyć interwały z M.Kołakowską i przez pierwszy miesiąc byłam taka napalona na efekty, że mordowałam je codziennie - spadło mi 2kg (trzymałam deficyt kaloryczny). W następnych miesiącach ćwiczyłam to samo ale 3 razy w tyg. na tym samym deficycie - efekt co miesiąc 3.5-4 kg mniej.
Interwaly działają ale prawdą jest, że organizm musi mieć czas na regenerację.
18 sierpnia 2020, 14:24
Ja zaczęłam ćwiczyć interwały z M.Kołakowską i przez pierwszy miesiąc byłam taka napalona na efekty, że mordowałam je codziennie - spadło mi 2kg (trzymałam deficyt kaloryczny). W następnych miesiącach ćwiczyłam to samo ale 3 razy w tyg. na tym samym deficycie - efekt co miesiąc 3.5-4 kg mniej. Interwaly działają ale prawdą jest, że organizm musi mieć czas na regenerację.
Wow, niezły wynik. Czytałam że nie powinno się ich robić częściej niż co drugi dzień, nie było napisane dlaczego, ale pewnie chodzi tak jak piszesz o regenerację.