Temat: Zwiększenie aktywności fizycznej

Od poniedziałku zaczęłam biegać (tylko w środę zrobiłam sobie dzień na regenerację). Trenuję wieczorami. Zaczynam od półgodzinnej rozgrzewki, gdzie robię takie proste ćwiczenia jak pajacyki, czy przysiady + Turbo ABS na trzy serie (nożyce, kołyska, przyciąganie nóg do klatki, rowerek itp.). Potem idę biegać na godzinę. Mam krokomierz i nie licząc rozgrzewki pokonuję 6000 kroków. Robię sobie takie "przebieżki" na przemian z szybkim biegiem, truchtem i marszem. Niedługo wracam też do pływania (przed pandemią chodziłam na lekcje, więc tak naprawdę będę sobie przypominać kraula) i raz w tygodniu będę mieć 45 minut zajęcia z instruktorem, a dwa dni będę ćwiczyć sama ok. 60 minut. Na razie mam zamiar biegać 4 dni w tygodniu, a jak wróce do pływania, to pewnie dwa dni. Ten trening ABS chcę robić 5-6 razy w tygodniu. Jeśli chodzi o efekt, to chodzi mi tylko o poprawienie kondycji i wyglądu ciała (głównie pozbycie "galaretki" z ud i pośladków). Już teraz czuję się dużo lepiej pomimo zakwasów na całym ciele. Mam pracę siedzącą. Wcześniej robiłam jakieś 500-1000 kroków na cały dzień i szczerze mówiąc od tego braku ruchu czułam się już chora. Staram się jeść zdrowo (jem jakieś 1600 kcal/dzień). Mam 27 lat i ważę 52 kg. Pracuję zdalnie przed komputerem, czyli praktycznie przez osiem godzin nie mam ruchu. Czy powinnam coś zmodyfikować czy tak jak teraz jest ok? 

Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia. 

Przede wszystkim więcej jeść.

Po 1 brzuch 5-6 razy w tygodniu nie ma  sensu. 2 razy wystarczy 

Po 2 powinnas tak dlugo odpoczywac, AZ zakwasy Mina bo  sie  zajedziesz

Po 3 1600kcal przy takiej aktywnosci to samobojstwo

ZuzaG. napisał(a):

Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia. 

bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzem

Pasek wagi

kiitsune napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia. 
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzem

Słowa autorki sprzed dwóch tygodni:

[post zaczyna się słowami: nie cierpię na zaburzenia odżywiania...* ]

(...) Przed pandemią chodziłam na basen. Bardzo się męczyłam, w porównaniu z tym, co było 4 kilo temu, gdzie przepływałam duże długości bez zadyszki. Trochę się przez to zniechęciłam do aktywności fizycznej, której zresztą nigdy nie lubiłam.

Siłownia czy ćwiczenia w domu odpadają... Nie jest mi z tym po drodze. Kiedyś nie uprawiałam sportu (...)

* a dalej jest o chęci schudnięcia do 50 kg, bo przy 49 dziewczyna przestaje miesiączkować

kiitsune napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia. 
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzem

Za długo siedzę w sporcie, żeby wierzyć w długą i szczęśliwą miłość do aktywności, jeśli ktoś nagle rzuca się na ćwiczenia o tak dużej intensywności. Nie ma cudów. Albo się kocha sport całe życie, albo wsiąka się w to stopniowo pokonując kolejne bariery. Nie tylko ciało potrzebuje czasu na adaptację. Głowa również. A może nawet głowa tym bardziej, że ból treningu trzeba przetrzymać psychicznie. Trzeba. To tak działa.

Inaczej to krótka i bolesna przygoda bez perspektyw. Tu przyszłości nie wróżę.

Zoe23 napisał(a):

kiitsune napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia. 
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzem
Słowa autorki sprzed dwóch tygodni:[post zaczyna się słowami: nie cierpię na zaburzenia odżywiania...* ](...) Przed pandemią chodziłam na basen. Bardzo się męczyłam, w porównaniu z tym, co było 4 kilo temu, gdzie przepływałam duże długości bez zadyszki. Trochę się przez to zniechęciłam do aktywności fizycznej, której zresztą nigdy nie lubiłam.Siłownia czy ćwiczenia w domu odpadają... Nie jest mi z tym po drodze. Kiedyś nie uprawiałam sportu (...)* a dalej jest o chęci schudnięcia do 50 kg, bo przy 49 dziewczyna przestaje miesiączkować

Dobry ten post. 

Jest cos takiego Ják ortoreksja i zajezdzanie sie tréningen na malej kalorycznosci. I tó jest wlasnie w tym przypadku.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.