- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 lipca 2020, 10:19
Od poniedziałku zaczęłam biegać (tylko w środę zrobiłam sobie dzień na regenerację). Trenuję wieczorami. Zaczynam od półgodzinnej rozgrzewki, gdzie robię takie proste ćwiczenia jak pajacyki, czy przysiady + Turbo ABS na trzy serie (nożyce, kołyska, przyciąganie nóg do klatki, rowerek itp.). Potem idę biegać na godzinę. Mam krokomierz i nie licząc rozgrzewki pokonuję 6000 kroków. Robię sobie takie "przebieżki" na przemian z szybkim biegiem, truchtem i marszem. Niedługo wracam też do pływania (przed pandemią chodziłam na lekcje, więc tak naprawdę będę sobie przypominać kraula) i raz w tygodniu będę mieć 45 minut zajęcia z instruktorem, a dwa dni będę ćwiczyć sama ok. 60 minut. Na razie mam zamiar biegać 4 dni w tygodniu, a jak wróce do pływania, to pewnie dwa dni. Ten trening ABS chcę robić 5-6 razy w tygodniu. Jeśli chodzi o efekt, to chodzi mi tylko o poprawienie kondycji i wyglądu ciała (głównie pozbycie "galaretki" z ud i pośladków). Już teraz czuję się dużo lepiej pomimo zakwasów na całym ciele. Mam pracę siedzącą. Wcześniej robiłam jakieś 500-1000 kroków na cały dzień i szczerze mówiąc od tego braku ruchu czułam się już chora. Staram się jeść zdrowo (jem jakieś 1600 kcal/dzień). Mam 27 lat i ważę 52 kg. Pracuję zdalnie przed komputerem, czyli praktycznie przez osiem godzin nie mam ruchu. Czy powinnam coś zmodyfikować czy tak jak teraz jest ok?
31 lipca 2020, 11:36
Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia.
31 lipca 2020, 19:15
Po 1 brzuch 5-6 razy w tygodniu nie ma sensu. 2 razy wystarczy
Po 2 powinnas tak dlugo odpoczywac, AZ zakwasy Mina bo sie zajedziesz
Po 3 1600kcal przy takiej aktywnosci to samobojstwo
Edytowany przez Madzii16 31 lipca 2020, 19:19
31 lipca 2020, 20:09
Zajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia.
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzem
31 lipca 2020, 20:17
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzemZajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia.
Słowa autorki sprzed dwóch tygodni:
[post zaczyna się słowami: nie cierpię na zaburzenia odżywiania...* ]
(...) Przed pandemią chodziłam na basen. Bardzo się męczyłam, w porównaniu z tym, co było 4 kilo temu, gdzie przepływałam duże długości bez zadyszki. Trochę się przez to zniechęciłam do aktywności fizycznej, której zresztą nigdy nie lubiłam.
Siłownia czy ćwiczenia w domu odpadają... Nie jest mi z tym po drodze. Kiedyś nie uprawiałam sportu (...)
* a dalej jest o chęci schudnięcia do 50 kg, bo przy 49 dziewczyna przestaje miesiączkować
1 sierpnia 2020, 07:14
bez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzemZajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia.
Za długo siedzę w sporcie, żeby wierzyć w długą i szczęśliwą miłość do aktywności, jeśli ktoś nagle rzuca się na ćwiczenia o tak dużej intensywności. Nie ma cudów. Albo się kocha sport całe życie, albo wsiąka się w to stopniowo pokonując kolejne bariery. Nie tylko ciało potrzebuje czasu na adaptację. Głowa również. A może nawet głowa tym bardziej, że ból treningu trzeba przetrzymać psychicznie. Trzeba. To tak działa.
Inaczej to krótka i bolesna przygoda bez perspektyw. Tu przyszłości nie wróżę.
Edytowany przez 1 sierpnia 2020, 07:17
1 sierpnia 2020, 07:52
Słowa autorki sprzed dwóch tygodni:[post zaczyna się słowami: nie cierpię na zaburzenia odżywiania...* ](...) Przed pandemią chodziłam na basen. Bardzo się męczyłam, w porównaniu z tym, co było 4 kilo temu, gdzie przepływałam duże długości bez zadyszki. Trochę się przez to zniechęciłam do aktywności fizycznej, której zresztą nigdy nie lubiłam.Siłownia czy ćwiczenia w domu odpadają... Nie jest mi z tym po drodze. Kiedyś nie uprawiałam sportu (...)* a dalej jest o chęci schudnięcia do 50 kg, bo przy 49 dziewczyna przestaje miesiączkowaćbez przesady, jeśli to lubi, szczegolnie pływanie to nie bylabym takim czarnowidzemZajedziesz się i za miesiąc wrócisz do leniwego trybu życia.
Dobry ten post.
Jest cos takiego Ják ortoreksja i zajezdzanie sie tréningen na malej kalorycznosci. I tó jest wlasnie w tym przypadku.