Temat: Spalacz tłuszczu bez pobudzaczy

yohimbina, egcg, kapsaicyna,   maja znikomy wplyw ale jednak kilka % :) w porywach bedzie

L-karnityna bierze udzial w spalaniu tluszczu, ale z badan nie wynika by jej nadmiar przyspieszał spalanie

W zamierzchłej przeszłości wypróbowałam różne spalacze, najlepiej na mnie działał clen-burexin (choć ten akurat pobudzał) + L-karnityna ale działało tylko na początku, przez pierwsze dni. Brałam rano i przed siłownią i miałam powera, i tyle. Ale miałam wrażenie że organizm szybko się do niego przyzwyczajał i z czasem przestawałam czuć że w czymkolwiek mi to pomaga. Za to zaczęłam miewać po tym szajsie kołatania serca i od tamtej pory się nauczyłam że nie warto brać żadnych spalaczy ani innych podobnych wynalazków. A przy samej L-karnitynie  w ogóle nie widziałam żadnego efektu. Szkoda zdrowia i pieniędzy. Lepiej zainwestowac w dietetyka albo siłownie

L-karnityna to hit jeśli chodzi o nabijanie ludzi w butelkę, nie ma żadnego wpływu na spalanie tkanki tłuszczowej. Jest aminokwasem endogennym, czyli organizm sam jest w stanie sobie ją wytworzyć i nie ma potrzeby dostarczać ja z zewnątrz. Jest jej też dużo w nabiale i mięsie. Nie ma badań które by potwierdziły skuteczność l-karnityny jako reduktora tłuszczu.

W zgodzie z moim sumieniem nie będę nic polecać, ale spalacz tłuszczu, który jest oparty o l-karnityne, zieloną herbatą, różaniec górski, witaminy, minerały cholina, inozytol, chrom, ekstrakt cynamonu, skrzyp polny, zieloną kawę (kofeina jest ok),garcinia cambogia to spalacz tłuszczu, który nic ci nie da, bo to składniki, które nie mają skuteczności w redukcji tkanki tłuszczowej. Mają pewne właściwości, ale nie takie. 

Osobiście te pieniądze wydalabym na karnet na siłownię albo ciężary do domu