Temat: Puchnięcie

Ostatnio trochę częściej zaczęłam ćwiczyć na siłowni. ok 4-5 razy w tygodniu. Wynokuje 40 min ćwiczenia siłowe i 20 min lekkie cardio. Diety nie zmieniłam 

Śniadanie - 500 kcal , Obiad - 500-700 kcal podwieczorek - 250 kcal kolacja - 500 kcal, Raz w tygodniu wypije pare kieliszków wina bądź wpadnie jakaś impreza z większą ilością alko.

i moim problemem jest puchnięcie.. odkąd tak więcej trenuje przybrałam już 1,5 kg. Ubrania są ciaśniejsze , zostawiają ślady jak po zatrzymanej wodzie. Co radzicie? Zmniejszyć kaloryczność czy treningi? 

Ostatnio na youtubie oglądałam film trenera personalnego, który mówił, żeby w ćwiczeniach też zachować umiar i robić je z głową. Dotyczyło to mięśni brzucha- w momencie rozpoczęcia intensywnych ćwiczeń na brzuch, żeby zrzucić centymetry, ludzie zaczynają tyć zamiast chudnąć. Przybywa im centymetrów w pasie. Bo mięśnie "rosną" a tłuszcza nadal zostaje. Generalnie intensywny trening powoduje zatrzymanie wody w organizmie.

agazur57 napisał(a):

Ostatnio na youtubie oglądałam film trenera personalnego, który mówił, żeby w ćwiczeniach też zachować umiar i robić je z głową. Dotyczyło to mięśni brzucha- w momencie rozpoczęcia intensywnych ćwiczeń na brzuch, żeby zrzucić centymetry, ludzie zaczynają tyć zamiast chudnąć. Przybywa im centymetrów w pasie. Bo mięśnie "rosną" a tłuszcza nadal zostaje. Generalnie intensywny trening powoduje zatrzymanie wody w organizmie.

Właśnie tak myślałam. W takim razie zmniejszę intensywność na jakiś czas albo porobię samo cardio

Puchnięcie po intensywnym wysiłku nie jest niczym niepokojącym. Sama po treningu nie jestem w stanie ściągnąć obrączki, która normalnie jest trochę za luźna.

Tak jak napisała agazur57 - jeśli budujesz mięśnie nie redukując tkanki tłuszczowej, będzie cie po prostu więcej. Na twoim miejscu zrobiłabym analizę składu ciała i monitorowała stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej.

6277x napisał(a):

Puchnięcie po intensywnym wysiłku nie jest niczym niepokojącym. Sama po treningu nie jestem w stanie ściągnąć obrączki, która normalnie jest trochę za luźna.Tak jak napisała agazur57 - jeśli budujesz mięśnie nie redukując tkanki tłuszczowej, będzie cie po prostu więcej. Na twoim miejscu zrobiłabym analizę składu ciała i monitorowała stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej.

u mnie jest problem z puchnięciem na drugi dzień

Dlatego przed ważeniem robiłam sobie dzień wolny od sportu

Doma19 napisał(a):

6277x napisał(a):

Puchnięcie po intensywnym wysiłku nie jest niczym niepokojącym. Sama po treningu nie jestem w stanie ściągnąć obrączki, która normalnie jest trochę za luźna.Tak jak napisała agazur57 - jeśli budujesz mięśnie nie redukując tkanki tłuszczowej, będzie cie po prostu więcej. Na twoim miejscu zrobiłabym analizę składu ciała i monitorowała stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej.
u mnie jest problem z puchnięciem na drugi dzień

myślałam, że to ze mną jedt coś nie tak. Mam identycznie. Waga nawet rośnie a ręce i nogi okropnie spuchnięte. Na szczęście chociaż cm spadają. Z racji, że ćwiczę ostatnio dużo, postanowiłam rozpocząć dietę, którą mam rozpisaną od jutra. Wierzę, że ćwiczenia razem z dietą unormują ten stan.....

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.