Temat: Brak chęci do ćwiczeń.

Macie tak czasem, że nie chce wam się za nic ćwiczyć?  Ja jakoś tak mam że przez 2-3dni pod rząd maszeruje przez godzinę - półtorej. A potem przez kolejne dni nie chce mi się ruszyć nigdzie tyłka... i tak w kółko kilka dni maszerowania, przerwa kilkudniowa, kilka dni maszerowania, przerwa kilkudniowa i tak w kółko...

Czy robić sobie takie przerwy czy może lepiej maszerować co drugi dzień? jak myślicie?

też tak mam szczególnie po dniu pracy,czasem ciężko mi się zmobilizować ale jak już to zrobię to jestem z siebie dumna

maszerowanie to nie jest ćwiczenie ;d
Szybkie maszerowanie z przeplatanym trochę biegiem na spalenie tłuszczu to wydaję mi się że zalicza się do ćwiczeń.
mnie się ciągle nie chce ćwiczyć.
to trzeba się ogarnąć, potem będzie jeszcze większa satysfakcja, że mimo lenia się coś zrobiło. :-)
Ja tez tak czasem mam. Ale zawsze się zmuszam i nie żałuję:)
ja ogólnie nie lubię ćwiczyć
częściej mi się nie chce niż chce
wypróbowałam już mnóstwo dyscyplin i nie znalazłam jeszcze tej swojej
tez tak mam tylko to bardziej z motywacji niz z samego "nie chce sie", chce widziec siebie bez zwalow tluszczu, zasuwam jak glupia na tych maszynach a nie widze efektu. TZ mnie motywuje i mowi ze jest poprawa i mam gladsza skore, a jak placze to mnie przytula i mowi ze jest lepiej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.