- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 stycznia 2019, 19:15
Cześć :) Doszło do mnie, że chyba już najwyższa pora ponownie spróbować walczyć z otyłością poprzez ćwiczenia. Dlatego też zastanawiam się, czy ćwiczenie 17-minutowych interwałów + 30/60 minut na rowerku stacjonarnym co dwa dni jest wystarczające? W poprzednim roku robiłam tak codziennie i chodziłam wykończona, uczymy się na błędach, ale tym razem wolałabym uniknąć przechodzenia przez to drugi raz. Chciałabym do końca czerwca zrzucić 10 kilo, czy taki system i trzymanie się zapotrzebowania, zerwanie ze słodyczami jest w stanie mi to urealnić? :) I w ogóle, czy same interwały i rowerek wyrzeźbią mi w jakimś stopniu talię i uda?
14 stycznia 2019, 19:59
A spróbuj i tyle. Masz otyłość - więc u ciebie podstawą odchudzania będzie wyrobienie zdrowego nawyku. Wytrwanie w tych postanowieniach, nie zryw. Więc obiektywnie lepiej, żebyś ćwiczyła do końca roku po 20 min co drugi dzień, niż ćwiczyła 1.30 co drugi dzień i wypaliła się po 2 miesiącach.
Spróbuj - jak ci to podejdzie, to spoko, ale jak zaczniesz czuć, że to za dużo, że szukasz wymówek, byle tylko nie poćwiczyć, to zmniejsz intensywność tak, żebyś była wstanie utrzymać regularność.
15 stycznia 2019, 08:27
Przy takiej wadze, nawet jak nie będziesz ćwiczyła, a jedynie zaczniesz się zdrowo odżywiać, do czerwca powinno być -10