© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 stycznia 2017, 08:10
Hej!
Czy nie wystarczy, abym np. więcej spacerowała, nie unikała ruchu mając ku temu okazję?
Nie mam przekonania w sercu, aby wykonywać jakieś celowe ćwiczenia, które zleci mi trener z Vitalii/są proponowane na filmikach Vitalii. W życiu nie raz wykonywałam ćwiczenia celowe i dostarczały mi one hormonu szczęścia, satysfakcji, ale znam siebie i nie mogę zagwarantować, że będę ćwiczyć regularnie, np. dwa razy w tygodniu.
Mam problem z przejściem od chcenia do wykonania, jeśli chodzi o sprawy mnie dotyczące, psychologia nazywa to prokrastynancją, w potocznym rozumieniu - "mieć słomiany zapał". Łatwiej przychodzi mi zrobienie czegoś spontanicznie, tj. gdy mi się naprawdę zechce poćwiczyć, to poćwiczę.
Czy w takim wypadku powinnam skorzystać z porad psychologa na Vitalii? Czy warto?
Czy ktoś ma podobne doświadczenia/problem? Czy został on rozwiązany?
Pozdrawiam,
Kasia
31 stycznia 2017, 08:49
Chyba nikt nie zaczyna ćwiczyć, bo ma ochotę. Na początku się zmuszasz, żeby wyrobić nawyk. Endorfiny przychodzą później. No chyba, że nakręca cię jak narkotyk sama myśl o spalaniu kcal, ale to już trochę patologia.
31 stycznia 2017, 09:47
musieć nie musisz, ale jeśli oprócz cyferek zależy Ci na ładnym wyglądzie ciała to powinnaś :P może spróbuj zacząć od zumby czy innych tanecznych workoutów, jak Ci się nie chce wychodzić z domu to na YT jest ich pełno- wydaje mi się, że do nich najłatwiej się "zmusić" :P
31 stycznia 2017, 15:54
nic nie musisz :)
Schudnac na samej diecie tez schudniesz, ale cialo nie bedzie tak ladne jak przy cwiczeniach. Ja tez nie znosilam cwiczyc, karnety na silownie sie marnowaly, teraz odpukac pierwszy rok udaje mi sie regularnie cwiczyc przynajmniej te 3-4 razy w tygodniu na silowni... Dalej czasem sie zmuszam i mi sie nie chce, nie lubie cwiczyc, ale chce miec ladne cialo i lepsza kondycje...
