- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2014, 16:13
Zwracam się do Was o opinię w temacie. Zależy mi na zdaniu tych, co wiedza więcej z teorii jak i tych, którzy być może to u siebie zaobserwowali. Ja mam tak, że gdy ćwiczę na siłowni, dość długie i wyczerpujące treningi (przynajmniej dla mnie) od razu mam większą ochotę na oliwę, tłustego łososia wędzonego, pestki, awokado i inne "tłuste" rzeczy. Po prostu nie mogę przestać o nich myśleć, a oliwę czy olej lniany bym piła łyżkami. Macie wiedzę, czy jest jakaś zależność w procesach zachodzących w organizmie? Może ktoś z Was też tak miał? W poprzednim tyg. nie miałam siłki i nawet o tych wszystkich rzeczach nie pomyślałam.
20 sierpnia 2014, 16:44
Trenuję siłowo od 1,5 roku i nie mam większego pociągu do tłustego jedzenia. Wręcz przeciwnie.
Po treningu jestem po prostu bardzo głodna, więc jem mój standardowy posiłek, czyli mięcho, węgle, warzywa + odrobina tłuszczu.
20 sierpnia 2014, 18:54
nie mam pociągu do tłustego jedzenia, golonki czy boczku bym nie tknęła, nawet masło nie jest atrakcyjne ale zauważyłam, że po treningu mój organizm domaga się zdrowych tłuszczy bardziej niż kiedy siłowo nie ćwiczę.
21 sierpnia 2014, 13:01
Po prostu jestes glodna i chcesz sie rzucic na rzeczy wysokokaloryczne (czyli tluszcze). Innego wytlumaczenia nie ma. Po silce to juz jestes w ogole przeglodzona, ale postaraj sie jesc wegle + bialko, a jak troche podjesz to ochota na tluszcz Ci troche przejdzie (ale oczywiscie zdrowe tluszcze tez jedz, tylko nie po treningu).