Temat: Spacer czy Callanetics

Po jednym z postow na vitalii w ktorym dziewczyny mowily jak to wstawaja o 5-6 nad ranem stwierdzilam ze gorsza nie bede! i probuje wstawac o 6:30. Mam do pracy na 8:00, 30 min spacerkiem albo chwilke samochodem i teraz moje pytanie: Czy bardziej oplaca mi sie robic rano szybkie callanetics czy chodzic na piechote do pracy? Ogolnie jestem osoba ktora nie rusza sie wcale a wcale. Robiac sobie zaportrzebowanie kcal na jakims tam z portali wyszlo mi zeby schudnac powinnam jesc 1023 kcal... Dlatego zastanawiam sie co bedzie dla mnie lesze na zrzucenie balastu wielkiego :)
Nie moge robic sobie jakiegos szybszego cardio bo obudzilabym swojego mena....
Ja robiłabym tak : rano spacer do pracy, wieczorem callanetisc
no wlasnie wieczrem to juz mi sie nic nie chce... obrazilam sie na aktywnosc fizyczna:)
callanetics, jestem jego fanką
A może na zmianę - jeden dzień callanetics, drugi dzień spacer? Albo i jedno i drugie?
callanetics :)
Pasek wagi

SexyKitty napisał(a):

Ja robiłabym tak : rano spacer do pracy, wieczorem callanetisc

a jak się nie chce, no to cóż ;]
Ale jaki spacer? Chyba nie "normalny" tylko spacer-sprint. Więc co - chcesz przyjśc do praca spocona jak szczur? Bo "normalny" spacer da Ci tyle co nic. To już lepiej jedź samochodem gdybyś miała potem napisać: już miesiąc "ćwiczę" i nic.... możesz korzystać ze spaceru tyko z góry załóż, że efektu nie będzie.
Pasek wagi
Ważę dużo za dużo i wszędzie zalecają spacer dla ludzi z dużą nadwagą/otyłością i spacerowałam godzinę dziennie w styczniu i lutym i efektów na wadze 0! Byłam dotleniona, spałam jak zabita:) ale nie schudłam. Musę się porządnie namęczyć, spocić i sponiewierać aby waga spadała. Spacerki, przejażdżki rowerowe ogólnie  wpływają na lepsze samopoczucie, zdrowie ale nie odchudzają. Przynajmniej na mnie  w ten sposób nie działają  działają.
hmmm dzieki za odpowiedzi a wiec callanetics!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.