- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 maja 2023, 10:13
Hej forumowicze. Od jakiegoś czasu (1,5 miesiąca) robię przysiady po około 100-120 dziennie. O ile pupa ładnie się uniosła i nie jest taka sflaczała, to niestety rozrosły mi się uda o jakieś 2 cm. Wygląda to naprawdę źle, tym bardziej, że mam figurę klepsydry, gdzie dominuje pupa i grube uda. Nie mam nadwagi, ale te uda wręcz czuje po spodniach, że są grubsze. Powiedzcie mi co robię źle? Może jest jakieś inne ćwiczenie w postaci wyzwania, które pozwoli mi wyszczuplić uda, zamiast je pogrubiać ;-)
Edytowany przez Annie2016 27 maja 2023, 10:13
29 maja 2023, 09:16
Generalnie rozpoczynając swoją przygodę z przysiadami nie miałam na uwadze jedynie pupy. Mam figurę klepsydry więc pupa nie jest z natury płaska ;-) Niestety mam pracę siedzącą, dlatego to ciało wygląda niby ok, a jednak do ideału mu brakuje, stąd chciałam zrobić coś dla dolnych partii ciała ;-)
ale to bez sensu trenować tylko jedną partię i lepiej skupić się na całości, żeby ciało współgrało. Wzmocnić plecy, ramiona, gorset mięśniowy, chociażby z tego względu, że wtedy łatwiej się funkcjonuje, mając silniejszy korpus. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego kobiety tak nie chętnie ćwiczą górę, skoro to same korzyści, a kobiety nie są jak faceci, i mają jednak ograniczoną tendencję do przyrostu masy mięśniowej: nie zrobisz się nagle szeroka jak szafa trzydrzwiowa :D
Edytowany przez Krummel 29 maja 2023, 09:16
29 maja 2023, 09:46
Generalnie rozpoczynając swoją przygodę z przysiadami nie miałam na uwadze jedynie pupy. Mam figurę klepsydry więc pupa nie jest z natury płaska ;-) Niestety mam pracę siedzącą, dlatego to ciało wygląda niby ok, a jednak do ideału mu brakuje, stąd chciałam zrobić coś dla dolnych partii ciała ;-)
ale to bez sensu trenować tylko jedną partię i lepiej skupić się na całości, żeby ciało współgrało. Wzmocnić plecy, ramiona, gorset mięśniowy, chociażby z tego względu, że wtedy łatwiej się funkcjonuje, mając silniejszy korpus. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego kobiety tak nie chętnie ćwiczą górę, skoro to same korzyści, a kobiety nie są jak faceci, i mają jednak ograniczoną tendencję do przyrostu masy mięśniowej: nie zrobisz się nagle szeroka jak szafa trzydrzwiowa :D
Tego się boimy ;-)
29 maja 2023, 10:28
Może to pompa mięśniowa, zejdzie po regeneracji?
Mam nadzieje ;-) Od wczoraj się regeneruje. ;-)
29 maja 2023, 13:38
Less, ja się z tym zgadzam, z resztą, jestem fanką kalisteniki, ale jednym ćwiczeniem trzaskanym w nieskończoność, bez progresji, nie da się zbyt wiele osiągnąć - a zapewne Ty, Twoi podopieczni czy znajomi, robicie całą gamę różnych ewolucji. I tyłek to jednak specyficzny mięsień, który potrzebuje już konkretnego bodźca, w przeciwieństwie do ramion, które można z powodzeniem trenować z masą wlasnego ciala. Podejrzewam też, że akrobaci nie trenują tej partii z zamysłem, aby urosla, bo akurat masa mięśniowa w dolnej części ciała to niepotrzebny ciężar.
Można oczywiście pobawić się w jakieś pistol squads, l-squads, ale na dłuższą metę i tak trzeba dodać obciążenie.
Mnie się pupa zaokrągliła po regularnych podbiegach, ale że mowa była o konkretnym cwiczeniu, to padaly sprecyzowane nazwy. Bo nikt raczej nie będzie mówić, że może zaczęłaby uprawiać wspinaczkę, biegi górskie czy jakieś inne sporty, gdzie tyłek jest mocno używany.
Nie no, oczywiście, zgoda. Dlatego pisałam, że głupie te "treningi" przysiadów. My w ogóle nie trenujemy dla wyglądu, więc to inna sprawa.