Temat: Apetyt jak jest ciepło

ja w sumie na samych warzywach i owocach to jestem ciagle głodna :) Choć faktycznie jem ich wtedy znacznie więcej niż w pozostałe części roku, ale to bardziej z dostępności :] No i faktycznie jak jest upał, to na myśl o gorącej zupie czy drugim daniu robi mi się słabo :P hehe Swego czasu często robiłam w upały chłodnik litewski - właściwie nie wiem czemu o nim zapomniałam :P

ja głównie piję soczki, smoothie, koktajle itd. natomiast przy mojej sylwetce szczypiora nie jest to zbyt dobre ;/

Ja jadam normalnie ale bardzo rzadko odczuwam głód i jem mniejsze porcje, po za tym dużo chodzę bo jestem na urlopie. 

mam o wiele mniejszy apetyt na słodycze, nie chce mi się rano w ogóle jeść, u mnie w domu gotuje pani, ale robi raczej lekkie rzeczy teraz, makaron ze szpinakiem i buraczkami, jutro będą frytki z marchewki :) za to wzrósł mi apetyt na mięso, w sumie jak mogę to jem tylko mięso i owoce.

A No i ciagle mnie suszy, wypijam chyba z 4 litry dziennie

W upalne dni mam mniejszy apetyt, ale chętnie jem pikantne potrawy. Im ostrzejsze, tym lepiej.

Bo tak działa organizm: jak jest gorąco, apetyt spada, natomiast jak jest zimno - rośnie.

W czasie upałów jem tak samo, jak w czasie mrozów. Apetyt mam równie dobry. Owocami, warzywami czy zupami się nie najadam. 

Ja niestety m taki sam apetyt cały rok. A w upały uwielbiam młode ziemniaki z koperkiem i masłem a do tego kefir/ zsiadłe mleko.