Temat: Tabletki antykoncepcyjne vibin

Ogólnie pytanie będzie pewnie z tych głupich ale jestem z natury hipochondryczką i poprostu potrzebuje się spytać. Wiecie jak to jest z ta zakrzepicą przy tabletkach anty? Biorę vibin, zalecone od lekarza w kontekście zdrowotnym a i działanie antykoncepcyjne by się przydało. Ale siedzi mi w głowie ta zakrzepica i przerażenie. W mojej rodzinie zdarzają sie żylaki ale nie poważne, kwalifikujące sie do operacji. Nie mam tez nadcisnienia, jedynie nadwagę. Myślicie ze mogę przestać panikować czy jednak bardzo pilnowac kazdego bolu w lydkach czy w klatce?

bralam przez wiele lat i nic mi noe jest. Teraz jestem w ciazy ale do tabletel juz nie wroce.

wez co kilka dni zwykly acard. Ja biore vibin od roku i moja gin mi wlasnie zaleila branie acardu co kilka dni aby krew nie byla za gesta 

Pasek wagi

Hmm nie wiem jak to jest z zakrzepicą, ale u mnie faktycznie jakoś anty na te krew zadziałały - podczas brania pojawiały się samoistne siniaki (codziennie nowe) i miałam krwiaki w jamie ustnej. Po odstawieniu jak ręką odjął.

Angelofdeath napisał(a):

wez co kilka dni zwykly acard. Ja biore vibin od roku i moja gin mi wlasnie zaleila branie acardu co kilka dni aby krew nie byla za gesta 

I działa? Tzn nie mówię o zakrzepicy ale czy faktycznie nie ma obrzęku nóg, pjajaczkow itp

Przy tabletkach anty jest ryzyko zakrzepicy, fakt każdy organizm jest inny ale jeśli masz obciążenie rodzinne ja bym na twoim miejscu nie brala

RapsberryAnn napisał(a):

Przy tabletkach anty jest ryzyko zakrzepicy, fakt każdy organizm jest inny ale jeśli masz obciążenie rodzinne ja bym na twoim miejscu nie brala

Nie mogę ich nie brać bo są przepisane w kontekście leczniczym. I naprawdę żylaki zdarzające się u moich babć po 70 to obciążenie genetyczne?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.