Temat: Cały czas głodna.

Coś się ze mną dzieje. Schudłam już 8 kg. DO tej pory wiele mi nie trzeba było, żeby sobie pojeść. 
A teraz? godzina po posiłku i burczy mi w brzuchu. To nie jest to, że mam ochotę żeby sobie coś zjeść, ale autentycznie jestem głodan. I tak wydaje mi sie, że jem więcej niż kiedyś. Przykładowo dzisiaj: (od razu uprzedzam, że wiem, że jakoś dziwnie te posiłki rozplanowane, ale późno wstałam)

Śniadanie (godzina 11)- pasta jajeczna z dwóch gotowanych jajek i chrzanu+ bułka ziarnista
II "Śniadanie' (godzina 14) - woreczek ryżu+ rosół
Obiad (godzina17)- zjadlam 2 kotlety  panierowane w otrębach(!!!) + 3 ogórki konserwowe+ 150g jogurtu+ bułkę. Zjadłam tyle bo głodna byłam nie mogłam przestać. Dodam, że po zjedzeniu tego nie czułam się najedzona do konca. 

I daję sobie rękę uciać, że o 18 będzie mi w brzuchu burczeć. Od tygodnia mi się tak dzieje. Co jest grane? 
jedyne warzywa jakie tu zidentyfikowałam to ogórki konserwowe, które nota bene najzdrowsze nie są (cukier i ocet)
mnie bardzo sycą (błonnik) surówki, warzywa surowe jak i gotowane, maja sporo błonnika i zapychają. Nie potrzebuję do obiadu woreczka ryżu, wole zjeść 30-50g ryżu + stertę warzyw i kawałek mięsa/ryby
wiesz co, czasem tak jest- przez kilka dni podczas odchudzania. Organizm próbuje ci dać do zrozumienia, że ma już naprawdę dość tego, że musi się zaspakajać sam spalając zapasy..
przetrzymaj to, dodaj więcej błonnika (syci) pij więcej wody i przejdzie.
Ja schudłam obecnie 8,5kg i przechodzę przez to samo..
można zwariować. i też autentycznie jestem głodna.
Dziś, żeby już się zapchać i zminimalizować przy okazji ochotę na słodkie zrobiłam sobie kogel mogel z 1 żółtka i 2 białek ze słodzikiem
Mam nadzieję, że to szybko minie, powodzenia
dla mnie za dużo węgli w tej diecie, za mało warzyw i owoców, i rzeczywiście dziwne pory jedzenia - jak sobie wszystko dobrze rozplanujesz, szczególnie te 3 godzinne przerwy to nie będziesz głodna chodziła, zresztą, jeśli siedzisz do późna ostatni posiłek jedz 3 h przed pójściem spać, a niekoniecznie o 18, i potrzeba niestety czasu żeby organizm przyzwyczaił się do regularnego trybu życia...
Ja bym jednak nie przywiązywała wagi do takiej huśtawki. Racja; trzeba jeść więcej warzyw, ale musisz również przyjąć, że czasem przypada dzień, kiedy za licho nie możesz się najeść i nie czuć głodu. Też tak mam, ale to mija. Najważniejsze to zachować zimną krew. Zadaj sobie pytanie; czy zjedzenie kolejnej kromki chleba coś zmieni? Pozwól Twojej racjonalnej stronie dojść do głosu. Zresztą jeśli przyjmujesz odpowiednią ilość kalorii, i spożywasz warzywa w odpowiedniej ilości, zapomnisz o tym problemie szybko.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.