Temat: parówki tuczą czy nie ?

witam mam pytanko czy parówki tucza ? wiem że mają niektore rozne rzeczy w srodku ale w XXI wieku to nawet chleb ma ;/ Jak np zje się 2 parówki to sie tyje ?
2 parowki maja ok 250-300 kcal ale to zawsze trzeba sprawdzac na opakowaniu. Wiadomo ze jak zjesz takie 2 dziennie to nic ci nei bedzie ale ja bym je zastapila czyms lepszym gatunkowo.
tucza czy nie... lepiej tego nie jesc ;p
Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Te parówki nie mają 93% mięsa z szynki, tylko 93% mięcha ogółem ogółem i 50% z szynki. Jakie mięso to pozostałe 43% lepiej nie wiedzieć - pewnie sierść, narządy płciowe, uszy, chrząstki itp. Szynka to przecież jedno z najchudszych mięs wieprzowych, a w tym parówkach jest dużo tłuszczu i mało (ok. 12 g, jeśli dobrze pamiętam )białka. Gdyby były w 93% z szynki to miały by inne parametry. I pamiętajcie, że białko w parówce mimo, że zwierzęce (do czego i tak mam wątpliwości) nie musi być pełnowartościowe - do białek zwierzecych zalicza się kolagen i żelatynę, a one są w ogóle nieprzyswajalne dla naszego organizmy,
Polecam obejrzeć sobie kilka programów pt" Wiem co jem" dostępne online na VOD i jest tam miedzy innymi program o parówkach.
A skoro już mowa o postępie to nie wszystko co nowe i nafaszerowane chemią musimy jeść a zazwyczaj sięgamy po to z lenistwa lub braku czasu. Jak widzę parówkę to myślę sobie że może i mogłabym ją zjeść ale jakbym wpierw upolowała sobie to zwierzątko oprawiła i sama ją wyprodukowała. Wtedy straciłabym tyle kalorii, że z pewnością mogłabym sobie na nią pozwolić. Smacznego :)
Dieta to pewne wyrzeczenia i przestawienie się na zdrowe produkty a parówki do nich nie należą.
Wg mnie  parówki i tortilla to chyba nie najlepszy pomysł na kolacje. Może lepiej zastąpić jakimś białkiem (jogurt, serek wiejski, twarożek) a w/w przysmaki skoro już musisz to zjedz na obiad.

http://vod.onet.pl/wiem-co-jem,wiem-co-jem-parowki,6095,1,6153,odcinek.html
kurcze, nie moge odtworzyc stron tvn z niemiec.
Ktos wie jak to zrobic? Sa jakies metody?
Taaaa... "w XXI wieku we wszystkim jest chemia" więc zjem sobie tego hamburgera, popiję colą z aspartamem a na deder papieros bo przecież powietrze i tak jest zatrute :D Nie mogę słuchać takich "usprawiedliwień". Ludzie, wiadomo, że nie uchronimy się od wszelkego "zła", ale chodzi o to, żeby dokonywać mądrych wyborów żywieniowych, mniejszego zła:) a nie jak leci, wszystko jedno "bo we wszystkim i tak jest chemia". Przepraszam, musiałam to napisać :D
Aryaa, piszę tego posta głównie po to, by napisać Ci, że wydajesz się być strasznie niesympatyczna już w którymś z kolei wątku.

Autorko wątku, co do parówek, to spokojnie możesz sobie zjeść te 2 sztuki, ja jadłam 4szt./tyg. i chudłam, a jadłam takie z 80% mięska, bo większość ma max. 10% mięsa - lekko ni ma :)
wszystko tuuuczy
teraz juz nie jestem na diecie i jem rózne rzeczy na kolacje najczesciej sa to jakies kanapki serki surówki czasami nawet tortille w swojej wersji do max 300 kcal za jedna ;) a na kolacje jem 450-500 kcal ;)a po za tym na diecie na kolacje jadlem pieczywo zarowno jak i na sniadanie i przez całą dietę jadłem zwykłe białe pszenne pieczywo i chudłem dopiero na stabilizacji jadłem troche tych jajek i serkow wiejskich bo tak mi mowiono ; P a teraz jem pieczywo ciemne bo poprostu bardziej sie najadam i mi lepiej smakuje :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.