- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 207
23 marca 2011, 18:10
schudłam,aż za dużo. teraz mam duuużą niedowagę;/. szkoła się okropnie "sra" czy coś. . . i jutro mam iść gdzieś do pscyhologa na jakąś rozmowe. można powiedzieć,że po moim wzroście i wadze- mam anoreksję- ale nie psychiczną tylko z powodu zbyt niskiej wagi...
o co może pytać,? co może robić?
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 207
23 marca 2011, 18:10
sory, nie na ten wątek sie dodało;/
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 789
23 marca 2011, 18:22
ja dzisiaj pierwszy raz u psychitry tez mam stwierdzona anorekcje..
pyatal mnie o wszystcko o caly proces odchudzania o mysli jakie mam wszystko ogolnie dotyczace odchudzania..
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 207
23 marca 2011, 18:25
myśli jakie mamxD? hahaha, a jakież moge mieć...? normalne?xD... proces odchudzania?-porpostu mniej jadłam i tyle... nie miałam jakiegoś odchudzaniaxd
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 789
23 marca 2011, 18:26
no to bedzie zadawac rozne pytania a ty bedziesz odpowiedac nic strasznego..
ja mam skierowanie na leczanie specjalistyczne..
23 marca 2011, 18:31
nie mam anoreksji ale bulimię
leczę się od kilku miesięcy w ośrodku leczącym zaburzenia odżywiania
psycholog wypyta Cię najprawdopodobniej (przynajmniej u mnie tak było) praktycznie o wszystko. nie tylko o jedzenie, ale i o szkołę/pracę,kontakty z innymi, relacje w rodzinie
to nic strasznego
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 207
23 marca 2011, 18:31
np. mam mysli,że jestem chodzącym szkieletem-,-....
nienawidze, jak ktoś zadaje mi duuurne pytania, bo mnie to tak na maxa wk*****,że szok O.o
23 marca 2011, 18:49
a co uważasz za durne pytania?
jeśli nie chcesz się leczyć to ani psycholog ani psychiatra Ci nie pomorze
23 marca 2011, 18:51
ja to miałam w gimnazjum. Masakra, co to było... zaangażowała sie higienistka, wychowawczyni, pedagog szkolna.. dowalali sie wszyscy. Wysyłali mnie do psychologa ale nigdzie nie poszłam bo anoreksj nie miałam. Za to musiałm ciagle odpowiadac na ich głupie pytnia, szczególnie pedagog( i za każdym razem niby to z uprzejmości, czestowała mnie czekoladką i miła tak śmiesznie zszokowana minę jak nie odmawiałam ;p). Bo ja byłam(jestem dalej ale juz mniej) bardzo chuda, ale nie głodziłam sie, czy cos. A te zrobiły taki problem- nawet moich rodziców wzywały. Dobrze ze w LO ma juz to za sobą ;)
A ile masz wzrostu/wagi, ze sie tak czepiaja?