23 marca 2011, 14:43
HEJ.
wiecie ile kcal ma rogalik z toffi, ten z biedronki ?
i czy jak zjadłam dzisiaj dwa małe kawałki chleba razowego z ziarnami, jabłko, kiwi, troche landrynek i na obiad kotlet z piersi kurczaka z ziemniakami, to czy jak go jeszcze zjem to przytyje i lepiej go sobie odpuścić, czy pozwolić na tą słodycz ?
i wgl. mam problem, staram sie schudnąć, ale poprostu NIE POTRAFIE wytrzymac bez słodyczy, mimo wszystko, próbuje z tym walczyć, ale niema dnia bez batonika albo jakiegoś wafelka .. da sie jakoś schudnąć jedząc te słodycze? np. robiąc więcej cwiczeń wieczorem, i pić duuuuż wody .. ? i za chamskie komentarze podziekuje .. ;p
23 marca 2011, 14:47
Nie wiem ile ma ten rogalik ale ja np. zastapiłam słodycze jedząc galaretkę, czasem suszone owoce - mniam;-)
23 marca 2011, 14:48
,,to czy jak go jeszcze zjem to przytyje'' ale glupie pytanie zadajesz , a skad my mamy wiuedziec czy ty przytyjesz masz pojecie o odchudzaniu czy tylko muwisz ze sie odchudzasz jedzac landrynki i rogaliki z tofii , a moze na rogaliku jest podana kalorycznosc sprawdzilas moze??
23 marca 2011, 14:55
balbinka 1001- mÓwisz a nie muwisz. i nie musisz od razu na biedną dziewczynę naskakiwać.
andziia25- to zależy od wielu czynników. wiadomo że od jednego rogalika nie przytyjesz bo nie tyje się z dnia na dzień. ale do schudnięcia też będzie dalej. słodycze mają do do siebie że są kaloryczne i nie dają poczucia sytości. ustal sobie granicę kalorii, licz, i jeśli Ci trochę zostanie to do limitu to możesz coś jeszcze przegryźć ale nie traktuj tego jako posiłek bo jak będzie okazja rzucisz się na jedzenie. potraktuj dietę spontanicznie. nie od dziś wiadomo że najbardziej mamy zapotrzebowanie na to co zabronione ;) po diecie wyrobisz sobie silną wolę i będzie łatwiej, zobaczysz. trzymam kciuki.
23 marca 2011, 15:02
To ,ze ktos sie odchudza to nie znaczy ,ze nie moze jesc rogalików toffi.
Mozna sobie pozwolić na drugie sniadanie ,aby zjesc ,od czasu do czasu.
le rogalik ma kalorii to nie wiem,ale przypuszczam ,ze mniej wiecej tyle co 7days,czyli ok 300.
23 marca 2011, 15:24
dietetyczka zaleciła mi przede wszystkim rozsądek
wszystko w małych ilościach, starać się o urozmaicenie i wartościowe rzeczy, ale mogę 3 razy w tygodniu po GŁÓWNYM POSIŁKU zjeść coś słodkiego
wszystko jest dla ludzi ale w umiarze
to czy schudniesz czy nie zależy od tego jaki będzie bilans kaloryczny, ale nie ma też co za bardzo ucinać kalorii, bo tylko zwolnisz metabolizm
co do Twojego jadłospisu nie najgorszy, ale na Twoim miejscu trochę bym go urozmaiciła
