Temat: Zmiana pracy na biurową, jak sobie radzić?

Cześć,

pół roku temu zmieniłam pracę. Z "biegającej" na moją wymarzoną pracę, niestety siedzącą. Zaczynam dzień od 5.30 i do godziny 16 siedzę, non stop. Zaczęłam drastycznie przybierać na wadze (od zawsze mam tendencje). Dzisiaj się załamałam. Z 60kg pół roku temu dzisiaj na wadze prawie 69kg. Szczerze? Mam dość już siłowni, biegania. W tym czasie non stop to robiłam i tyłam. Myślicie, że przede wszystkim skupić się na diecie? Pomocy..

No tak, dieta jest w sumie prawie najważniejsza... Co z tego ze cwiczysz, jak jesz wiecej niz potrzebujesz? Wtedy robisz sie jak swinka :)

dieta mż i będzie dobrze 

Pasek wagi

70% dieta 30% cwiczenia. Masz prace biurowa wiec cpm nizsze niz przy fizycznej. Jedz ponizej cpm bedziesz chudla, jedz powyzej bedziesz tyla, to serio jest takie proste... 

Chyba ze masz rozwalony metabolizm, IO, problemy z tarczyca. Od samego siedzenia sie nie tyje, od jedzenia zlego jedzenia albo za duzej ilosci jedzenia sie tyje...

Pasek wagi

mż jak wyżej i lekko zdrowsze posiłki niż do tej pory. W pracy staraj się miec zdrowe przekąski. 

Pasek wagi

Może spróbuj jakoś inaczej wprowadzic więcej ruchu. Jakis fitness zamiast biegania, pływanie, spacer, cokolwiek.

Skąd ja to znam... Jak zaczęłam pracę biurowa 1,5 kg ważyłam 20 kg mniej. Brak ruchu, brak czasu na ćwiczenia, obowiązki domowe i późne powroty z pracy do domu sprawiły, że padam na twarz i zasypiam razem z moim dzieckiem. Wiem, że chcieć to móc, ale naprawdę wracam do domu z myślą" fajnie, zrobię to, to i to, mały zaśnie a ja będę ćwiczyć" ... guzik z tego wychodzi. :( Czekam na wiosnę żeby zacząć biegać bo nie zmieszczę się w kurtkę do biegania którą kupiłam rok temu.. :(

Nie rozumiem, przestańcie zwalać na pracę biurową, tylko w sobie poszukajcie winy. Ja mam prace wyłącznie biurową i nigdy z tego powodu nie przytyłam. 

musisz dostosowac ilosc zjadanych kalorii do spalanych, dodac ruch i wtedy przestaniesz tyc, ale gdyby jednak nie, to zrob sobie na wszelki wypadek badania tarczycy (tsh, ft4,ft3,anty tg, anty tpo). Ja mialam tak, ze jadłam mniej, ruszałam sie więcej i dalej tylam. Później okazalo sie, ze winowajca jest choroba Hashimoto.

Pasek wagi

za duzo jadlas w tym filozofii nie ma, tez mam prace biurową i najgorsze sa slodycze ktore leza w pracy...ja np mam swoje jedzenie, obiady, owoce, po powrocie do domu jem cos lekkiego i udalo mi sie nawet schudnac ostatnio...tak jak zalozylam, przyjrzyj sie swojemu menu jak i ilosci kcal, tu na pewno jest pies pogrzebany

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.