- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2018, 20:31
Cześć,
pół roku temu zmieniłam pracę. Z "biegającej" na moją wymarzoną pracę, niestety siedzącą. Zaczynam dzień od 5.30 i do godziny 16 siedzę, non stop. Zaczęłam drastycznie przybierać na wadze (od zawsze mam tendencje). Dzisiaj się załamałam. Z 60kg pół roku temu dzisiaj na wadze prawie 69kg. Szczerze? Mam dość już siłowni, biegania. W tym czasie non stop to robiłam i tyłam. Myślicie, że przede wszystkim skupić się na diecie? Pomocy..
9 lutego 2018, 20:48
No tak, dieta jest w sumie prawie najważniejsza... Co z tego ze cwiczysz, jak jesz wiecej niz potrzebujesz? Wtedy robisz sie jak swinka :)
9 lutego 2018, 20:49
70% dieta 30% cwiczenia. Masz prace biurowa wiec cpm nizsze niz przy fizycznej. Jedz ponizej cpm bedziesz chudla, jedz powyzej bedziesz tyla, to serio jest takie proste...
Chyba ze masz rozwalony metabolizm, IO, problemy z tarczyca. Od samego siedzenia sie nie tyje, od jedzenia zlego jedzenia albo za duzej ilosci jedzenia sie tyje...
9 lutego 2018, 20:50
mż jak wyżej i lekko zdrowsze posiłki niż do tej pory. W pracy staraj się miec zdrowe przekąski.
9 lutego 2018, 23:41
Może spróbuj jakoś inaczej wprowadzic więcej ruchu. Jakis fitness zamiast biegania, pływanie, spacer, cokolwiek.
10 lutego 2018, 08:32
Skąd ja to znam... Jak zaczęłam pracę biurowa 1,5 kg ważyłam 20 kg mniej. Brak ruchu, brak czasu na ćwiczenia, obowiązki domowe i późne powroty z pracy do domu sprawiły, że padam na twarz i zasypiam razem z moim dzieckiem. Wiem, że chcieć to móc, ale naprawdę wracam do domu z myślą" fajnie, zrobię to, to i to, mały zaśnie a ja będę ćwiczyć" ... guzik z tego wychodzi. :( Czekam na wiosnę żeby zacząć biegać bo nie zmieszczę się w kurtkę do biegania którą kupiłam rok temu.. :(
10 lutego 2018, 08:52
Nie rozumiem, przestańcie zwalać na pracę biurową, tylko w sobie poszukajcie winy. Ja mam prace wyłącznie biurową i nigdy z tego powodu nie przytyłam.
10 lutego 2018, 09:05
musisz dostosowac ilosc zjadanych kalorii do spalanych, dodac ruch i wtedy przestaniesz tyc, ale gdyby jednak nie, to zrob sobie na wszelki wypadek badania tarczycy (tsh, ft4,ft3,anty tg, anty tpo). Ja mialam tak, ze jadłam mniej, ruszałam sie więcej i dalej tylam. Później okazalo sie, ze winowajca jest choroba Hashimoto.
10 lutego 2018, 10:14
za duzo jadlas w tym filozofii nie ma, tez mam prace biurową i najgorsze sa slodycze ktore leza w pracy...ja np mam swoje jedzenie, obiady, owoce, po powrocie do domu jem cos lekkiego i udalo mi sie nawet schudnac ostatnio...tak jak zalozylam, przyjrzyj sie swojemu menu jak i ilosci kcal, tu na pewno jest pies pogrzebany