- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Kokosowe
- Liczba postów: 840
21 marca 2011, 17:45
mam 175cm, schudłam z 65kg do 53kg od listopada..
chciałabym teraz utrzymac wage..mogę sobie pozwolić na ewentualnie 1 dodatkowy kg, gdyby sie zdarzył-nie byloby tragedi. czy w takim razie moge juz zaczac jesc normalnie? Mam straszne obawy..ze przytyje..;< nawet kiedy np.wypije szklanke mleka 2% zamiast 0.5% jak robilam to przez ostatni czas.. co robic..? co powinnam jesc by utrzymac wagę,ale nie przytyc? co powinnam wykluczyc calkowicie?
21 marca 2011, 17:49
nic nie wykluczać całkowicie
stopniowo zwiększać ilość jedzenia
ćwiczyć, regularnie kontrolować wagę, zdrowo się odżywiać czyli wszystko w rozsądnych ilościach
21 marca 2011, 17:51
Jedz waciki namoczone woda, w ten sposob na pewno uda ci sie utrzymac wyglad szkieletu, do ktorego sie doprowadzilas, a moze nawet jeszcze troche schudniesz.
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
21 marca 2011, 17:51
masz niedowagę, więc normalne jedzenie na pewno spowoduje wzrost wagi...
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
21 marca 2011, 17:51
Może nie odrazu wykluczyć ale ograniczyć. Np. jedno ciastko raz na jakiś czas nie sprawi że przytyjesz. Jedz ''zdrowe'' produkty, nie jedz przed snem. Na grzeszki pozwalaj sobie od czasu do czasu. Powolutku nie od razu opychaj sie do granic możliwości.
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Kokosowe
- Liczba postów: 840
21 marca 2011, 17:54
opychac się nie mam zamiaru.
portofinka: do szkieletu mi daleko,jestem mocno zbudowana-wygladam teraz chudo,ale na pewno nie jestem wychudzona.
czyli klucz jest w stopniowym zwiekszaniu ilosci,kalori, wtedy nic sie nie stanie,tak? ;)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
21 marca 2011, 17:56
Tak stopniowo zwiększaj liczbę spożywanych kalorii- z doświadczenia niektórych forumowiczów wynika, że tempo 100-150 kcal na tydzień przyniosło rezultaty.