- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
20 marca 2011, 18:43
Proszę o niewypowiadanie się wegetarian w tym temacie, bo debata na temat mięsa zasługuje na osobny, obszerny wątek. Pytam oczywiście mięsożerców.
Ja jem głównie wieprzowinę, głównie łopatkę i biodrówkę. Robię to ze względów ekonomicznych (to najtańsze mięsa), po za tym tłuszcze w nich zawarto są wbrew pozorom zdrowe -dominują jednonienasycone, identyczne z tym z oliwy czy awokado, a reszta tłuszczy jest metabolizowana. Spalając tłuszcz wieprzowy uczymy się niejako spalać własne tłuszcze. Rzadziej żeberka. Raz-dwa razy na tydzień droższa wieprzowina (karczek, szynka, schab, polędwicę jadam od święta). Osobiście sądzę, że wieprzowina jest najlepszy mięsem dla człowieka, bo świnia nas zaskakująco przypomina i ot nie tylko chemicznie, ale anatomiczne (wszystkie narządy oprócz mózgu mają tę samą wielkość i budowę co nasze, ponadto po ich zmodyfikowaniu tak żeby nas organizm ich nie odrzucał świetnie pracowały) i nawet pod względem odżywiania (je wszystko - jak większość ludzi). Wołowinkę kilka razy na miesiąc ze względu na cenę, cielęcinę od święta, a o dziczyźnie, jagnięcinie, baraninie mogę pomarzyć (nie będę kupował np. łopatki z dzika, która u mnie kosztuje ok. 70 PLN/kg). Drób ograniczam - kurczaki są dla mnie za suche, ponadto hoduje się je dość kontrowersyjnie, a indyki, gęsi czy kaczki drogie.
Kilka razy w tym tygodniu tłusta ryba (chudych prawie w ogóle nie jem), okazjonalnie owoce morza. Zjadam dużo podrobów.
Taka ciekawostka:
Polecam serwis Niam.pl, a zwłaszcza encyklopedię - są tam opisy nawet egzotycznych mięs łącznie z wartościami odżywczymi (niestety czasem są one fałszywe lub po prostu brakujące)
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
21 marca 2011, 15:33
a z ryb to i tłuste i chude, tak ze 2-3 razy w tygodniu na obiad + tuńczyk z puskzi do sałatek, rybki wędzone itp
- Dołączył: 2010-11-10
- Miasto: Niedaleko Lasu
- Liczba postów: 724
21 marca 2011, 16:04
Ja pomimo, ze jestem na diecie jem takie miesa jak przedtem tyle, ze w mniejszych ilosciach.
Drob - filet i udka bez skory z kurczaka
Wieprzowina - lopatka, szynka, schab, poledwica, rzadko karkowka
Wolowina ligawa na tatara (polecam, bo malo kalorii), roladowa.
Robie tez golonki i zeberka ale ja tego nie jem.
21 marca 2011, 16:17
Jem na dobrą sprawę tylko drób. Filety z indyka lub kurczaka. Wędliny też drobiowe, chociaż zdarza się, że parówki nieopatrznie wezmę wieprzowe. Ale ile w parówkach tego mięsa, to już druga sprawa. ;P
Jeśli chodzi o ryby, to obecnie jem najczęściej mintaja, dorsza, tuńczyka z puszki, wędzonych dawno już nie jadłam, ale ogółem je lubię.
Edytowany przez shaday 21 marca 2011, 16:20
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
21 marca 2011, 16:31
Ja głównie mięso drobiowe i ryby- ze względu na upodobania smakowe, a inne mięsa z musu- mam anemię.
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
21 marca 2011, 17:14
polecam Wam szaszłyki drobiowo-wieprzowe
pierś z kurczaka w kostkę
schab lub polędwica w kostkę
marynujemy w ulubionych ziołach ( u mnie zioła prowans., sos sojowy, musztarda, ocet winny, pieprz, czosnek)
śliwki suszone
pieczarki (takie małe w całości)
cebula
czosnek
marchewka (w talarkach)
nadziewamy na szpatułki naprzemiennie i zapiekamy w rękawie do pieczenia
moje wczorajsze
i dzisiejsza
Edytowany przez malalady 21 marca 2011, 17:15