19 marca 2011, 13:06
Mam pytanie kopiłam sobie dziś kaszkę mleczny strat NIENAWIDZĘ czegoś takiego ale doszłam do wniosku że coś na mleku chyba trzeba zjeść bynajmniej raz na jakiś czas nie jestem zwolennikiem niczego co się je na mleku ale cóż cale życie serków jeść nie będę bo mi się już przejadły moje pytanie brzmi lepiej jeść ja na kolacje czy śniadanie?
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
19 marca 2011, 13:09
lepiej zjeść sobie owsiankęna mleku 0,5% / jogurtem + np otrębami i siemiem lnianym!
19 marca 2011, 13:11
na samą nazwę mi nie dobrze... nie zjem czegoś takiego nie da rady
19 marca 2011, 13:13
jak tego nienawidzisz to nawet lepiej, bo:
1. ta kaszka to przetworzony syf i cukier
2. kto powiedział, że mleko trzeba miec w diecie? otóż tak sie sklada, ze ani mleko (tucząca laktoza), ani nabial w nadmiarze (poczytaj o prolaktynie) nie jest wręcz wskazany na redukcji.
3. zrodla pelnowartosciowego białka to drób, wołowina, cielęcina, jajka, ryby (chodzi o amingoram)
4. zrodla dobrych wegli: owsianka, ryz basmati/ brazowy/dziki, kasza gryczana, makaron pełnoziarnisty, warzywa
Edytowany przez topmodel 19 marca 2011, 13:13
19 marca 2011, 13:15
hmmmm może racja po co zmuszać się na sile? wcisnę ja mężowi na śniadanie :)
19 marca 2011, 14:27
nie jedz czegoś, czego nie lubisz. Jeśli będziesz się zmuszać, do rzeczy, które Ci nie smakują długo nie wytrzymasz na diecie. Eksperymentuj z posiłkami, próbuj nowych smaków i wracaj do tych, które Cię satysfakcjonują. Dzięki temu uda Ci się zmienić swoje nawyki na dłużej ;) Powodzenia, trzymaj się!