Temat: Dietetyk

Która z Was była u takiego lekarza? Jak wyglądają wizyty?  Myślicie, że jak mi nie idzie chudnięcie to uda mi się po takich wizytyach zrzucić te zbędne kilogramy jak bedę się stosować do zaleceń ? Ogólnie chodzi o to czy warto? I czy miałyście dobre efekty po wizytach?

Pasek wagi
Ja chodziłam i ładnie chudłam. Chodziłam 1-2 razy na tydzień. Za każdą wizyte płaciłam 50zł, ale to było jakies 3 lata temu. Schudłam w 3 miesiące 6kilo, byłam zadowolona. Ale teraz jak patrze na jadłospis - w kółko tak sam, to wiem że nie mogłam NIE schudnąć, bo jakbym zaczęła jeść sama od siebie jak na tym jadłospisie, to też bym schudła. Wolę dużo tańszą vitalię:)
To wszystko zależy ile kto ma w sobie samozaparcia, bo jeśli ktoś nie jest do końca zmobilizowany, to dietetyczka nie jest głupim pomysłem, ale jeśli umiesz się w większości sama kontrolować, to vitalia wystarczy - też masz posiłki i to jeszcze wymienne, a nie sztywne:)
Pasek wagi
To zależy między innymi od tego na kogo trafisz :).
Mnie skierował do dietetyka psycholog z ośrodka leczącego zaburzenia odżywiania.
Byłam na razie na pierwszej wizycie i jestem bardzo zadowolona.
Na początku mnie zważyła, obliczyła BMI, zrobiła bardzo szczegółowy wywiad (m.in. o choroby przewlekłe, historia wagi, kompulsy, przykładowy dzień). Później dużo rozmawiałyśmy o odżywianiu, dała mi wiele rad, przesłała przepisy i zalecenia na maila.
Na razie, przez 2 tygodnie, mam sama układać sobie dietę, w oparciu o to co ustaliłyśmy (np. że powinnam bardziej urozmaicać posiłki, ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu, jeść tłuste ryby na które dostałam fajne przepisy bo nigdy nie wiedziałam jak je przyrządzić).
Po dwóch tygodniach kontrola. Jeśli nie będzie spadku wagi lub jeśli będzie wzrost to ułoży mi menu. Nie chciała robić tego od razu, bo muszę się sama nauczyć komponować posiłki a wiedzę teoretyczną mam.
Muszę też zapisywać wszystko co zjadałam, ale nie mogę liczyć kcal.
Późniejsze kontrole mają być rzadziej, a w razie pytań mogę pisać na maila.
Cena - 60zł. Dużo, ale moim zdaniem warto.

Gdybym już na początku odchudzania trafiła na dietetyka to pewnie nie borykałabym się teraz z zaburzeniami odżywiania, więc na pewno polecam ;).
ja chodzialam pare lat temu , raz poszlam jak mialam niedowage bo przy zwroscie 166 wazylam 48 kg;/ i mnie zaczeli tuczyc i co sie stalo hehe do 103 kg doszlo i kolejny lekarz kazal mi odstawic mieso i anemia jak cholera sie zrobila i nadal tylam ., a teraz mi w klubie fitness klub grubasa zaproponowano wizyte u nich u dietetyczki . ja nie moge sie zapisac do tego klubu bo jako osoba pracujaca wiecznie nie moge sie zapisac na zajecia grupowe zorganizowane ;/ a szkoda bo totaki fajny program cwiczen ;/ boje sie bardzo wizyty bo sie boje ze mi kaza jesc tylko trawe albo cos albo jedzeia jakich nie bede miala czasu robic i bede jadla tak jak teraz znow to samo ciagle;/
Ja długo zmagałam się z nadwaga. Udało mi się schudnąć dość dużo samej, ale potem przyszły problemy zdrowotne. Mimo diety i ćwiczeń tyłam zamiast chudnąc. w końcu się poddałam. Na początku tego roku jednak chciałam dalej zawalczyć o siebie. Zapisałam się do dietetyka, przy klinice endokrynologicznej (bo ma problemy z tarczycą). Pani mnei zmierzyła, zważyła, zrobiła b. dokładny wywiad. Ułożyła przykładowy jadłospis. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat odżywiania. Od stycznia do tearz zgubiłam 6kg. Niewiele, ale dla mnie dużo, w porównaniu z tym co było wcześniej. Na kontrolę nie muszę chodzić co meisiąc, co 2-3 miesiące mam wizyty.
Wizyta tzw. podstawowa z ułożeniem diety kosztowała około 100zł (była wtedy promocja jakaś); a teraz wizyty kontrolne kosztują mnie 30zł.
Powiem tak, ze jak ktoś jest zdeterminowany i chce schudnąć to dietetyk zawsze coś pomoże, doradzi. Jeżeli nie, to nawet milion dietetyków, diet vitalii itd. nie pomoże.
P.S. swego czasu wykupiłam też dietę vitalii, ale nic nie pomogła.

Mnie się babka pytała co lubię a czego nie lubię jeść i na podstawie tego ułożyła mi dietę, która mi b. odpowiada. Nie muszę jeść rzeczy, których nie lubię. Dietka jest b. urozmaicona.
Moja ciocia chodzi do dietetyczki ;) i Schudla juz ponad 20kg ; o 
Na poczatku miala diete 1200kcal a teraz ma 1800 i dalej chudnie :) Przedewszystkim zdrowo :)
I naturalnie :)
No to chyba warto po nieudanych próbach, prawda? Bo mnie się wydaje, że dietetyk wkazuje co jeść by poprawić metabolizm i dobiera dietę tak, aby ilość tłuszczy, białek i węglowodanów się zgadzała. Ciekawe czy pomoże mi coś :) Czekam na kolejne posty i porady
Pasek wagi

Byłam u dietetyczki raz. Wydawało mi się, że kryzys, który wtedy przechodziłam, pomoże mi zwalczyć. Ale niestety nie dowiedziałam się niczego nowego. W zasadzie ona tylko powtórzyła wszystkie zasady odchudzania, które znam na pamięć. Uażam, że takie wizyty to strata  czasu i pieniędzy, jeśli wiemy o dietach i zdrowym odżywianiu wystarczająco dużo. Zresztą sami musimy sobie odpowiadać na pytania, czego nasz wlasny organizm potrzebuje. Ale oczywiście niektórzy potrzebują pomocy, więc wtedy jak najbardziej warto się wybrać.

Pasek wagi
Ja też myślałam że odchudzaniu wiem "wszystko", ale po wizycie u dietetyka okazało się, że jednak wszystkiego nie wiem.
Tak jak już ktoś wyżej wspomniał, zależy na kogo się trafi. Warto poszukać opinii np. na forum.
Byłam i dietetyka i szczerze wyszłam zwiedziona. Jedyny plus wizyty to to, że dowiedziałam się, że miałam cholesterol. A tak to nic więcej, żadnej ciekawej diety - nic. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.