- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
10 marca 2011, 23:04
Witam. Zawsze jadłam około 3 posiłki - śniadanie, obiad i byle jaką kolację (czyt. podjadanie wszystkiego, na co miałam ochotę po obiedzie) Teraz chcę to zmienić, mam zamiar jeść 4-5 posiłków dziennie. Jednak nasuwa mi się pytanie - jeżeli dodam prawdziwą kolację do jadłospisu, to może to źle wpłynąć na moją dietę? (stabilizację) Chodzi mi o to, że mój organizm był właściwie głodzony aż do rana, bo zazwyczaj po 17 NIC już nie jadłam (jeżeli jedzeniem można nazwać wafla ryżowego lub kilka mandarynek etc.) i jestem świadoma tego, że zniszczyło mi to mój metabolizm. Co myślicie? Jest szansa, że zacznę tyć, chociaż mój bilans kaloryczny się nie zmieni?
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
10 marca 2011, 23:12
żeby naprawić metabolizm zacznij jeść często a w małych ilościach np w jeden dzien zrób sobie tak że co 2 godizny jedz coś małego, nisko kalorycznego, np jogurt naturalny, jabłko, surówka coś takiego przez jeden dzień no i dużo przy tym pić wody. Później już jadaj co 3 najdalej 4 godziny i normalne zbilansowane posiłki. Kolacje jedz normalną 2,3 godizny przed snem. Ogólnie nie zaczniesz tyć bo jest taka zasada, że musisz jeść żeby schudnąć. Ja np jak się trochę głodziłam to jeszcze tyłam a teraz jem 2x więcej i jeszcze czasem uda się schudnąć :P
11 marca 2011, 08:56
nie zaczniesz tyc, tylko rozloz te kaloriie na 4-5 posilkow, a kolacje jadaj bialkową.Poza tym jedzenie wieczorem kolacji ma tę zaletę, ze jak juz wejdzie ci to w krew i nawet zdarzy sie zjesc wieczorem cos zakazanego, to rozruszany metabolizm i tak sobie z tym poradzi.Gorzej, jak glodzisz sie wieczorem i nagle jakies jedzenie wyskoczy,wtedy moze sie na boczkach czy brzuszku odlozyc..
