- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
10 marca 2011, 15:03
Cześć Wszystkim
![]()
Mam takie pytanko : Czy jak jesteście na diecie to robicie sobie od czasu do czasu taki dzień bez diety ?
Jeżeli tak to jak często. No i jak ten dzień wygląda(co jecie? )
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 198
10 marca 2011, 15:07
Witaj Agatka..:)
To mój pierwszy wpis typu: doradź:)
Powiem ci tak.. ja w ogóle nie robie sobie takich dni ze względu na to, że bym się psychicznie zamęczyła że odpuściłam :)
Ale myślę że czasem można sobie zrobić taki dzień :)
Pozdrawiam
10 marca 2011, 15:12
Czasami można sobie na małe odstępstwa pozwolić, tylko musisz być pewna, że na drugi dzień wracasz na dietę.. bo czasem taki jeden dzień bez diety ciągnie za sobą kolejne.. i jest coraz większe obżarstwo..
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
10 marca 2011, 15:13
A myślicie,że mogę sobie w takim dniu pozwolić na chipsy LAY'S ?
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
10 marca 2011, 15:21
Niektórzy robią taki dzień dla podkręcenia metabolizmu... U mnie zawsze kończy się takie coś katastrofą w postaci obżarstwa
![]()
Więc nawet taki dzień bez diety musi być kontrolowany
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Między Niebem A Ziemią
- Liczba postów: 4746
10 marca 2011, 15:27
u mnie taki dzien odstepstwa od diety podkreca metabolizm zawsze:)Ale pozniej ciezko wrocic na dobre tory,wiec to zalezy od Twojej silnej woli:)
10 marca 2011, 15:31
myślę, ze tak tylko wybierz te pieczone mają one o wiele mniej tłuszczu:)
10 marca 2011, 15:33
> Czasami można sobie na małe odstępstwa pozwolić,
> tylko musisz być pewna, że na drugi dzień wracasz
> na dietę.. bo czasem taki jeden dzień bez diety
> ciągnie za sobą kolejne.. i jest coraz większe
> obżarstwo..
Ale tu chodzi o dzien bez diety, a nie dzien z OBZARSTWEM.
- Dołączył: 2009-02-20
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1085
10 marca 2011, 15:43
Ja od czasu jak sie tylko zaczelam odchudzac (juz prawie dwa lata) mam co tydzien weekend bez diety.
Moj maz jezdzi w delegacje i na weekendy jest w domu.
U mnie to jest tak, ze caly tydzien trzymam ladnie diete a na weekend sobie ZAWSZE pozwalam. Ale nie obzarstwo. Prosze nie mylic.
W weekend, zjem sobie jakiegos kebaba, kiedys pizze, jakies chipsy do filmu. Zawsze cos
Dzieki temu (tak mi sie wydaje) moj organizm nie wariuje, wie ze dostanie takie jedzenie raz na jakis czas i nigdy nie mialam efektu jojo.
Nie mam nigdy wahan wagi o np 1,5 kg w jeden dzien. Nawet w poniedzialek po weekendzie waga jest w normie.
Minusem tego jest wolny spadek wagi. Ale lepiej wolno niz za szybko :)
Tylko wiadomo ze nie jest to dla kazdego. Wiadomo ze zdarza sie dzien w tygodniu ze zjem sobie jakies chipsy czy cos, ale na ogol trzymam w tygodniu diete.
Na weekend nie jest tez tak ze caly dzien jest smieciowe jedzienie. Sniadanie dietetyczne, obiad tez (chyba ze mam ochote na sos czy cos), tyle ze pomiedzy zdrowymi posilkami wcisne cos niezdrowego.
Nie zdarzylo mi sie chyba tak zeby kazdy posilek w weekend byl niezdrowy. (kebab, potem Mcdonald, potem jakas pizza, do tego paluszki i chipsy, NIE NIE NIE :P zebys mnie zle nie zrozumiala)
Mam nadzieje ze tak wyjasnilam ze wiesz o co mi chodzi :)
10 marca 2011, 16:56
ja robię sobie raz na 2 tyg.... wtedy jem jedną porcję czegoś słodkiego;D