- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
9 marca 2011, 18:10
Witam. Mam pytanie, może trochę za szybko się martwię, ale ciekawi mnie to. Zbliżają (no, można tak powiedzieć ;)) wakacje i wyjazdy. Jeżdżę codziennie na rowerze po 50 minut i według jego licznika spalam 575 kalorii (nieważne ile, ale po prostu coś spalam). Aktualnie jem 1400kcal i zwiększam, więc do wakacji będzie więcej. Nasuwa mi się pytanie - gdy będę na wakacjach, to nie będę miała roweru i wyjdzie na to, że będę jeść przypuśćmy 2000kcal dziennie, ale bez spalenia tego z roweru i pewnie automatycznie mózg będzie mi mówił 'jedz mniej, bo przytyjesz'. Proszę, nie mówcie mi, że wakacje to czas luzu i mogę sobie pozwolić na więcej. Bardzo długo byłam na złej diecie i teraz chcę przeprowadzić stabilizację.
Jak wyjadę to przez tydzień powinnam jeść po prostu mniej, a potem wrócić do mojego dziennego bilansu (+rower)?
9 marca 2011, 18:51
niestety nie mam pojęcia... a jak wyjedziesz nie będziesz miała możliwości uprawiać innych sportów? np pływanie?
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
9 marca 2011, 18:53
w morzu, owszem. Jednak to nie jest to samo - chodzi o to, że dokładnie wiem ile jeżdżę. Stabilizację też przeprowadzam bardzo dokładnie, równe 1300 kalorii (plus minus 10 kalorii)
9 marca 2011, 19:12
nie rozumiem. dlaczego wg większości ludzi wakacje, wyjazdy i odpoczynek kojarzą się z żarciem i leżeniem brzuchem do góry? nawet na wyjeździe możesz się ruszać - pływać, chodzić po górach, biegać rano, gimnastykować się, jeździć na zwykłym rowerze - wszystko w zależności od tego gdzie się wybierasz. a co do jedzenia to nie pojmuję, przecież kiedy jest ciepło człowiekowi mniej chce się jeść. w każdym razie jeżeli podczas wakacji dużo jedz to po prostu dalej trzymaj dietę, albo pozwalaj sobie na trochę więcej, ale TROCHĘ. po powrocie znowu możesz wskoczyć na rowerek.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
9 marca 2011, 19:21
nie kojarzy mi się tak, ale innym może. za granicą raczej nie będę miała dostępu do rowerku : p. Chodzi mi o to, że jedząc normalnie 2000kcal 'przerzucę' się na mniejszą ilość np. 1500 na jeden tydzień, a gdy potem wrócę i znowu będę jadła 2000 kcal (+rower) to czy nie przytyje, bo to będzie jak tygodniowa dieta.