Temat: Jeśli ktoś byłby w stanie pomóc...

Nie wiem gdzie mam szukać pomocy, więc pomyślałam o Was. Jeśli chcecie jedynie krytykować to zachowajcie to dla siebie. 
Byłam na vitalii z rok temu, dwa lata temu. Wchodziłam codziennie, ale marne efekty osiągałam jeśli o dietę chodzi. Tu tkwi mój problem. Zawsze ważyłam ponad 50 bliżej do 60. W październiku powiedziałam dosyć. Ważyłam ok.60kg. Nie pytajcie jak, bo właściwie nie wiem jak mi się udało schudnąć. Zeszłam do tego 51kg, ale i waham się od grudnia w przedziale 47-54. Moja waga skacze jak szalona, nie potrafię znaleźć odpowiedniej diety dla siebie. Wiem, że zniszczyłam sobie organizm, metabolizm, wiem, że nie robiłam dobrze, ale potrzebuję pomocy. Chcę schudnąć jeszcze tak z 5kg. Ale jak? Jak mam teraz jeść by nie przytyć, by to nie było za wiele, ale by nie było kompulsów ? Tak bym chciała normalnie żyć. Jestem w klasie maturalnej... Marnuje wszystkie swoje dni... Proszę, jeśli ktoś jest w stanie mi pomóc, będę niezmiernie wdzięczna... 

może zamiast katowanie się dietami wybierzesz ćwiczenia? Albo po prostu mż, sama będziesz mogła zaobserwować ile jeść aby nie przytyć
Tyle że dzięki ćwiczeniom już raz rozbudowałam sobie mięśnie nóg i nie chciałabym tego z powrotem... 
Nie, nie. Teraz ważę jakoś 51. Jestem niska i naprawdę nie akceptuję siebie. Tak z 4-5kg i utrzymać wagę wystarczyłoby mi. Miałam 47, wtedy nie było źle, ale straciłam je. I tak spadam, wzbijam się, spadam, wzbijam się. 
Wiesz, do psychologa nie pójdę bo za darmo nic nie ma a ja nie mam pieniędzy na to, a rodziców nie będę przecież obciążać własną głupotą..
Skoro rozbudowałaś mięśnie to źle ćwiczyłaś.

Ile masz wzrostu ? jeśli można ?

Są też psychologowie państwowi nie oznacza że gorsi.

Jeśli już tak bardzo chcesz to 1500 kcal i ruch.

na twoim miejscu przeszłabym na 1200-1400kcal i ćwiczyła i powinno się udać:)
Wzrostu mam 160cm. A do państwowych można ot tak pójść czy sporo się czeka? 
I na 1200-1400 nie utyję skoro jadłam wcześniej mniej? Ale jadłam różnorodnie. Raz dużo mniej, a raz dużo ponad.... 
poczytaj o zdrowym odżywianiu + zaprzyjaźnij się z aerobami
Wiem co to zdrowe odżywianie. Nie jadam fast foodów, ani ziemniaków bądź smażonych potraw. Nie chodzi o to. Ja nie znam umiaru, nie potrafię sobie sama z tym poradzić... Liczyłam na Waszą pomoc. Nie wiem. Ciężko mi to wszystko tak tutaj wylać z siebie... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.