1 marca 2011, 17:51
Za tydzień planuje iść do kina z przyjaciółkami.Popcornu ani nachosów z sosem serowym mam nadzieję,że nie tknę, choć łatwo nie będzie bo to tak ładnie pachnie. Niby mogłam wziąść batonik fitness czy ciastko lu go lub musli,ale obiecałam sobie,że na te rarytasy pozwolę sobie od wiosny(21 marca)-takie moje postanowienie.. Ale przez paręgodzin pić coś muszę. Więc lepiej na film kupić coca-colę light, i mieć 1 kcal więcej i mnóstwo innych niezdrowych rzeczy,któreowa coca-cola zawiera, czy lepiej wypić sok, bez cukru i mieć pewność że żadnej chemi się nie jadło, za to dodadkowe kcal,które na noc( bo film jest o 22)nie są potrzebne.Wprawdzie mogłabym pić wodę lub zrobić w domu zieloną herbatę,ale nie chce się im tłumaczyć dlaczego nie piję "normalnego" picia i nie jem. One nie wiedzą o odchudzaniu i niech tak pozostanie.
1 marca 2011, 18:17
Powiedz koleżankom, że masz cukrzycę i nie możesz pić coli, to miałam na myśli i to był żart.
- Dołączył: 2011-01-08
- Miasto: Wrociszów
- Liczba postów: 232
1 marca 2011, 18:23
Czesto tu sa tematy co w kinie? Co za roznica. W kinie czy w domu jak chcesz trzymasz diete jak nie to nie i juz ! Nie ma podzialow na dom i kino. pozdrawiam
1 marca 2011, 18:25
heh. przyjaciółki wiedzą że tak nie jest. ale na przyszłość mogę to wykorzystać np. jak bym szła z nowymi znajomymi
:)
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
1 marca 2011, 21:14
Kobieto! bierzesz wodę i problem znika - czy wyjście do kina musi się wiązać z jedzeniem i piciem...idziesz na film czy jeść
3 marca 2011, 12:35
przecież w kinie nie pije się tylko wody. każdy pije to,co chce , naprawdę nie rozumiem w czym problem.