- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 marca 2017, 20:03
Cześć . Piszę do Was po radę bo ogólnie mam problem. Okolo 2 lata temu zaczełam się odchudzać.
Testowałam dużo nowych przepisów, odkrywałam smaki.
Schudłam ponad 10 kg.
Lecz od jakiegoś pół roku mam jakiś kryzys.
Nic mi nie smakuje.
Wszystko mi się ponudziło.
Na kurczaka już patrzeć nie mogę bo tak mi się przejadł na tej diecie. A to było jedyne mięso jakie jadłam.
I się zastanawiam jak ja mogłam jeść 3 razy w tygodniu tą jałową, białą, okropną , bezsmakową piers z kurczaka.
Teraz już nie jem praktycznie w ogole.
NIc mi nie smakuje.
Wszystko wydaje się mdłe i niedobre.
Od 2 tygodni nie było dnia żebym nie zjadła obiadu w fast foodzie.
W sobotę nawet zaczęłam robić warzywka na obiad, miały być z sosem czosnkowym.
I co? Wywaliłam je do kosza i poszłam po Guseppe i paczkę czipsów.
Bo warzywa wydawały mi się mdłe a jogurt jakiś gorzki.
Zupy mi się ponudziły
Na kasze i ryże z warzywami nie mogę już patrzeć.
Makarony z warzywami tak samo.
Mam wrażenie że ja ciągle jem to samo..
Przez co wybrałam śmieciowe żarcie. Bo ono chociaż ma jakiś smak.
NIe mam pojęcia co mam jeść.
Może to znudzenie dietą?
Jak mam w domu zrobić obiad to mam pustkę w głowie.
Zupa znowu. Nie
Kasza z warzywami. Nie
Ryż z warzywami. Nie
Nie wiem, może to ja mam coś z głową. Albo nie potrafię gotować.
Mial ktoś podobnie ?
Wie jak sobie z tym poradzić?
Edytowany przez 7 marca 2017, 20:07
8 marca 2017, 09:53
ja tak mam srednio co pol roku... Pol roku czysto, potem znudzenie, skok na fast food, 2 miesuace tak. Potem wyrzuty sumienia i znow zdrowo... tez bym sie chetnie dowiedziala jak temu zapobiec... :/
8 marca 2017, 10:19
Jadłam przez 2 lata raz w tygodniu taki posiłek
8 marca 2017, 12:13
Może to też wina tego, że nie mam czasu na gotowanie i zawsze chce coś na szybko zjeść .
8 marca 2017, 14:03
Tez tak mialam,dopuki nie nauczylam sie gotowac bardziej po azjatycku,bardzo polubilam te smaki i dkrylam bardzo duzo smacznych i zdrowych przepisow.Z Ksiazek moge Ci polecic lean in 15 min takiego trenera,bardzo duzo smacznych przepisow(dodatkowo szybkich),az bylam w szoku,ze tak mozna jesc na diecie.
8 marca 2017, 14:15
a ryby? zupy krem? sałatki?
makaronowe zapiekanki z warzywami z mięsem mielonym np z indyka..?
Edytowany przez akitaa 8 marca 2017, 14:50
8 marca 2017, 14:36
jesli zadnego innego miesa nie chcesz jesc to moze pokombinuj ze straczkowymi? ja w ogole nie jem miesa, często robie rozne burgery, potrawki, pasty ze straczkow wlasnie.
8 marca 2017, 15:21
Niestety nie mogę jeść dużo rzeczy, bo mam Helikobakter pyroli w tym roślin strączkowych, wszystkie tłuste/ smażone, ciężkostrawne rzeczy odpadaja
8 marca 2017, 15:46
Może to też wina tego, że nie mam czasu na gotowanie i zawsze chce coś na szybko zjeść .
Edytowany przez 8 marca 2017, 15:47
8 marca 2017, 15:48
Nie tuczą konkretne produkty, tylko nadmiar kalorii. Jem WSZYSTKO na co mam ochotę, łącznie z takimi produktami jak: boczek, sery, kluski, pizza, schabowy, frytki, czy placki ziemniaczane. Nie tyję. bo wszystko mieści się w bilansie kalorycznym. No i jeśli mam ochotę na ciężki obiad, jem lżejsze śniadanie i lekkostrawną kolację. Nie rozumiem po co się torturować od rana do nocy i dzień w dzień, jakimś jałowym żarłem.