- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 stycznia 2017, 19:42
W przeciągu 2 ostatnich dni zjadłam ok 6-7tys kcal. Nie musze chyba mówić że byly to prawktycznie same niezdrowe rzeczy....Czy to dobry pomysł żeby teraz 2-3dni zrobić sobie glodowke i np pić zieloną herbate i wodę w celu oczyszczenia organizmu,
Moze to glupie ale po 2 takich dniach głodówki bilans kcal bedzie akurat w pożądku bo te 6/7 tys rozkladam na 4dni a nie na 2dni czyli nie ma żadnej nadwyżki.
Co myslicie o takiej glodowce? Oczywiscie na ogół nie jestem zwolenniczką niejedzenia. Chodzi tylko o tą konkretna sytuacje czyli głodówka po obzarstwie.
Edytowany przez 0moniczkaa0 10 stycznia 2017, 19:44
10 stycznia 2017, 19:48
Uważaj bo takie ekstrema jak obżarstwo i głodówki często się nawzajem napędzają.
Ja jestem raczej za powrotem do racjonalnego odżywiania.
10 stycznia 2017, 19:53
myślę, że po dwóch dniach głodówki znów zaczniesz się obżerać. to prosta droga do jakichś zaburzeń, np. kompulsywnego objadania się.. najpierw rzucasz się na jedzenie, a później "karzesz się" głodówką i tak w kółko..
10 stycznia 2017, 20:10
ja radzę jeść przez jeden dzień trochę mniej, np 1300 kcal lekkich rzeczy i poćwiczyć, żeby odciążyć trochę organizm po obżarstwie, a potem wrócić do odpowiedniej dla Ciebie ilości i tyle
przecież nie przytyjesz przez jednorazowy wyskok
10 stycznia 2017, 20:28
Tak uważam,że głodówka to dobry pomysł.Sama tak wielokrotnie robiłam.To najlepsze co możesz zrobić w tym przypadku.
Edytowany przez Kaia94.. 10 stycznia 2017, 20:29
10 stycznia 2017, 20:35
Jedz normalnie i pij dużo wody. Obżarstwo i pózniej glodowka to jak zapraszanie zaburzeń odżywiania w swoje progi.
10 stycznia 2017, 21:17
Nie rób głodówki, większość tego jedzenia i tak przeleci przez jelita i wyjdzie (za przeproszeniem) z kupą.
11 stycznia 2017, 13:04
Z mojego doswiadczenia nie jest to dobry pomysl. Moje napady obzarstwa nie konczyly sie do momentu w ktorym nie zaczelam normalnie jesc. Czyli jadlam jednego dnia duzo kalorii a nastepnego mialam nic nie jesc albo jesc malo ale po kilku godzinach znowu rzucalam sie na jedzenie. Te kilka tys kalorii przy jednorazowym obzarstwie nie robi roznicy w diecie, ale jak sie wpadnie w ciag....