Temat: ODrzucenie nabiału

Odstawiłam nabiał z ciekawości na 2 miesiące, nie było różnicy, więc do niego wróciłam. Tylko, że moja dieta nigdy nie była przeładowana nabiałem, u mnie to 100 gramów twarogu nie częściej niż raz w tygodniu i łyżka śmietany w zupie też raz na ruski miesiąc.

"pozbyć się wzdęć i brzydkiej cery. "

To są skutki nietolerancji, jeśli jej nie masz to będzie jak u mnie - bez różnicy. Co do nagłego i miejscowego chudnięcia to wątpię :D

Nie mam nietolerancji, ale mam małe problemy z odżywianiem, a raczej trawieniem, dlatego szukam powodów tego :D Nie chodzi o nagłe, miejscowe chudnięcie. Trener mówił, że długo nie mógł pozbyć się tłuszczu z brzuchu i dopiero po eliminacji nabiału zeszło :D Powtarzam jedynie, co zasłyszałam. 

No i ja jem dużo nabiału: mleko, jogurty, twarogi. Więc spróbuję i zobaczę, co to da. Może jak u Ciebie - nic, a może jednak :)

Moim zdaniem z nabiałem jest tak, jak ze wszystkim innym. Jeżeli nie ma nietolerancji jakiegoś składnika, to jego eliminacja nic nie wniesie. Może nie zaszkodzi, ale też nie pomoże (gorzej, jeśli jednak zaszkodzi... różnie bywa). Ale ja specjalistą nie jestem - to takie moje proste rozumowanie.

U mnie odstawienie nabiału poskutkowało tym, że brzuch nie robi się mega wzdęty tylko jest płaski :) Poza tym u mnie zatrzymuje wodę w organiźmie i kiedy zaczynam znów jeść mam kilka kilo na wadze więcej :D

ograniczyć, czemu nie. eliminować - nie widzę potrzeby  u każdego.

Nie jadłam żadnego nabiału około pół roku.Później powoli wróciłam do serów.W tym czasie schudłam ( ale  wtedy też nie jadłam też innych rzeczy , więc to na pewno nie tylko to).Jogurtów ,kefirów , białego sera, mleka i tak nie trawię- robi mi się "buła " w żołądku.

A później zaczęłam czytać skład tych wszystkich ukochanych serów i okazało się że niejeden ser ma więcej zawartości tłuszczu niż to czym jest posmarowana kromka ..i znowu odpuściłam.Czasem jak mnie najdzie to zjem plaster bez chleba( jeden )  i tyle ;-)

Chciałabym żeby wyeliminowało jak najwięcej osób, podobnie jak mięso. To co się dzieje z tymi zwierzętami jest dla mnie wystarczającym argumentem w tym momencie

Popieram Sama bez nabiału czuję się znacznie lepiej i zdrowiej, pomimo, że nie mam nietolerancji. Kiedyś uważałam, że bez tego nie da się żyć. Teraz jestem naprawdę zaszokowana tym, że dania bez nabiału smakują mi dużo bardziej. Zdecydowanie polecam :)

Oczywiście, że człowiek nie potrzebuje mleka, nie jest ono niczym zdrowym. Człowiek jest jedynym ssakiem, który poje mleko ciążowe innych zwierząt, a to o czymś świadczy jednak. Mleko potrzebne jest tylko konkretnemu gatunkowi na etapie wzrostu i jest to mleko matki. Także śmiało możesz z nabiału zrezygnować.