- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
4 lutego 2011, 22:46
czesc! ;*
ogladam wlasnie Jamie Oliver's Food Revolution i tak mnie naszlo zeby az Was zapytac o cos...
frytki. takie kartofelki podziobane na slupki. czy jest roznica miedzy tymi np z Mc Donald's i KFC a kupionymi zamrozonymi?
banalne dla niektorych pytanie, zdaje sobie z tego sprawe, ale zaczelo mnie to nurtowac bo nigdy sie temu z bliska nie przygladalam :?
Edytowany przez hanoirocks 4 lutego 2011, 22:47
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 13:50
> ja frytki ziemniaczane robię tak:ziemniaki gotuje
> na półtwardo (młode można ze skórką bez
> obierania), kroje na ósemki albo w słupki, wrzucam
> na blachę, obsypuję czosnkiem, ziołami
> prowansalskimi albo słodka papryka i zapiekam do
> zbrązowienia w 200st, około 20minpyszne z sosem
> czosnkowym z jogurtu nat. lub serka homofajna
> alternatywa są frytki selerowe, robię podobnie jak
> te ziemniaczane
wszystko super, przed opsypaniem przyprawami warto dodac do nich łyzeczke oliwy z oliwek bo beda spieczone i fest suche.
Polecam sos tzatziki zrobiony na ogorku i jogurcie greckim light
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
5 lutego 2011, 14:07
zrób sama takie takie. ja obieram ziemniaki i gotuje je w całości z 10 minutek , wyciągam kroje i na blaszke do piekarnika, doprawiam sobie ziołami i przyprawami. na koniec pieczenia daje troszke masełka z pół małej łyżeczki. i pieke jeszcze z 5 minutek. A pamiętać że trzeba je obracać żeby sie nie spaliły. Ja robie dość często :)
- Dołączył: 2011-01-08
- Miasto: Wrociszów
- Liczba postów: 232
5 lutego 2011, 14:18
Te AVIKO zrobione w piekarniku nie wygladaja tak zle
http://vitalia.pl/kp66,0,0_Frytki.html pozdrawiam
5 lutego 2011, 14:32
te piekarnikowe zeby sie upiekły i tak sa nasączone tłuszczem przed mrozeniem zeby póxniej sie upiekły..ale oczywiście sto razy lepsze takie nich z kfc czy maka.
Trzeba kupując mrozone troche czasu spędzic przy zamrażarkach bo zauwazyłam ostatno że mają dosyć rózną zawartość tłuszczu,troche trzeba poszukac tych najmniej tlustych:)
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 14:39
> Te AVIKO zrobione w piekarniku nie wygladaja tak
> zle http://vitalia.pl/kp66,0,0_Frytki.html
> pozdrawiam
no tak ale to wariant 230kcal/100g
Sprawdz na wadze ile to jest 100g tych frytek- wyjdzie ci ze 4 frytki...
![]()
Niestety, porcja zeby sie najesc (same frytki+ew.sos) to w granicach 350-400g-?przynajmniej dla mnie--> to talerz frytek
a wiec wychodzi ze porcja taka frytek z pieca ma ponad 900kcal
5 lutego 2011, 14:50
a ja polecam frytkownice tefala zdaje się, do której ponoć potrzeba tylko łyżki czy dwóch oleju.
sama się przymierzam do kupna, bo frytki uwielbiam :)
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 557
5 lutego 2011, 15:38
polecam pyszny zamiennik - przygotować lyżkę oliwy z oliwek, dodać przyprawy( zioła, sól, pieprz) i obtaczać kawałki ziemniaków, do piekarnika aż będą rumiane i gotowe!
5 lutego 2011, 16:24
> > chce tortillę, ale Tortilla jest tam>
> najbardziej kaloryczna.Bo ma najwięcej w środku, a
> Grillowany Kurczak nie jest tam aż taki zły.Btw.
> skąd którakolwiek ma informacje, że w McDonaldzie
> olej się rzadko wymienia? Bo to nie jest prawda
> akurat.
nie, bo smażone kawałki mięsa w panierce są polane extra tłustym sosem, który jest bombą kaloryczną.... grillowany kurczak? Tam wszystko pływa w tłuszczu- w panierce i tłuszczu a panierka jest jak gąbka- wchłania a jak wystygnie to tłuszcz się zsiada i tkwi tam w tym żarciu, trochę logicznego myślenia i otworzą Wam się oczka... to czego nie widać- jest najgorszym wrogiem
5 lutego 2011, 16:28
> grillowany kurczak? Tam
> wszystko pływa w tłuszczu- w panierce i tłuszczu a
> panierka jest jak gąbka-
Grillowany Kurczak to nie ten w panierce, tylko ten taki jakby bez niczego. I jego smaży się na grillu, w specjalnych woreczkach, więc z olejem on ma mało wspólnego. Jak już iść do McD i brać Tortillę, to tylko tą.
5 lutego 2011, 16:36
> A co myślicie z o kurczaczkach z KFC ?. Czy to też
> taki kaloryczny syf ?
ależ oczywiście!!!
a zdajecie sobie sprawę z tego, ile tam sypią sodu? a sód utrudnia odchudzanie i zatrzymuje wodę w organizmie;
do tego mieszanka tłuszczy trans (rakotwórczych, wywołujących różnego rodzaju dermatozy- trądzik min., cellulit)- nawet, jeśli wymieniają olej co z tego, jak smażenie potraw powoduje powstawanie kwasów trans, więc co z tego, że wymienia się ten nieszczęsny olej;
olej rzepakowy nierafinowany, oliwa z oliwek, olej lniany dodawany do już gotowych potraw jest ok, ale to smażenie...
cóż,każdy ma wybór, można jeść malutko i smażone włączyć do diety, być szczupłym, ale nie ma co liczyć na to, że jakościowo złe pożywienie nie wpłynie na na cerę, skórę, trawienie, samopoczucie, elan vital (energię życiową);
mówi się, że wszystko jest dla ludzi...
mam ponad 30 lat, nigdy w życiu nie jadłam hamburgera itp., nigdy w życiu nie jadłam w KFC i podobnych fast fooderiach;
za to spróbowałam chińczyka z budki i kebaba bez sosu, ale to były epizody dawno temu, wydawało mi się to w miarę, dopóki nie spuchłam po ich zjedzeniu i nie doczytałam co tam jest...
można żyć bez smażonego i tego gówna z McDonalda, ściągamy z USA to, co najgorsze, to, co zrobiło z Amerykan potwory, to, co uzależnia, zastanówcie się trochę... Lepszy nasz polski bigos i pierogi, niż te zmodyfikowane i napakowane chemią ścierwa