3 lutego 2011, 20:56
Ciekawa jestem co teraz macie chęć wszamać?Ja słodyczy nie jem 46 dni.Teraz właśnie siedzę i popijam zimną, miętową herbatę i dziękuję Bogu, że nie mam w domu bułeczek maślanych. Wiecie, takich z Biedronki lub Lidla ;p.Z chęcią zjadłabym taką bułeczkę z nutellą...
Nie pogardziłabym też naleśnikiem z nutellą i bananem...
CZYSTE SZALEŃSTWO :PA Wy na co macie teraz chęć ??
Edytowany przez Sowa92 3 lutego 2011, 20:57
19 lutego 2011, 14:30
ja zjadłam właśnie sporo czekolady, ale chce mi się więcej!
19 lutego 2011, 18:19
Jestem tu nowa.To jest drugi tydzień mojej diety i jak na razie na słodycze nie mam specjalnej ochoty.Ale jakbym miała coś wybrać to lody i ptasie mleczko.
- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 52
21 lutego 2011, 21:22
Również nie ciągnie mnie do słodyczy,ale gdybym miał wybrać to zjadłbym kawałek ciasta "krówka" i "snickers" , wielki puchar lodowy z 3 gałkami o smaku truskawki,mięty z czekoladą i owoców leśnych polanymi polewą o smaku tofii a do tego garść orzechów włoskich i andrucik dla ozdoby :) Fantazja...