2 lutego 2011, 22:16
hej. ostatnio zwiększyłam swoje jedzenie tzn.kalorycznośc, jjem takie rzeczy na które mam ochote no ale licze te kcal;/ xDD, powoli wprowadzam się w tryb normalności...
nawet schudłam xd, a mi sie wydaje czasami,ze przytyłam , czy to tylko może być taki mój wymysł,że jjem więcej i odrazu,ze niby przytyję? moze mi się tak zdawać .. ; d?
2 lutego 2011, 22:53
Być może. ja dzisiaj tez stwierdziłam, że nogi mi się zwiększyły ale jak zmierzyłam to są takie same, a nawet mi ubyło XD
- Dołączył: 2007-07-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 62
3 lutego 2011, 10:18
ja mam tak samo, niby jem już normalnie ale ta obsesja na punkcie kalorii jest silniejsza ode mnie. A ja juz nie moge chudnąc:(:(
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 24
3 lutego 2011, 12:08
śledzę kaloryczność produktów od dłuższego czasu obiad obiadowi nierówny. np pierś z kurczaka pieczona bez skory 154 kcal/100g i 3,55g tłuszczu/100g a takie usmażone udko ze skórą -336kcal/100g.(dane z jakiejs strony z tabelami kcal) Jeżeli jesz więcej nie znaczy że zaraz bardziej kalorycznie. Ja przestałam się ograniczać i sobie odmawiać "przyjemności" jedzenia, ale podświadomie wybieram produktu zdrowe, nie smażę na oleju. Śniadania jem duże, ale bez białego chleba. kiedyś nie jadłam śniadań, małe obiady ale takie typowo polskie, skromne kolacje ale z białym chlebem - i tyłam! teraz jem, nie chodzę głodna i spodnie coraz Luźniejsze!!!!