Temat: Kalorycznośc podczas okresu

Czy podczas okresu (zwłaszcza pierwsze dni kiedy krwawienie jest spore) powinno się jeść więcej niż zwykle? Nie chodzi mi o to, że mamy wtedy większy apetyt i dlatego jemy więcej, tylko o działanie organizmu w te dni - czy potrzebuje więcej kaloryczności do funkcjonowania czy nie ma to żadnego znaczenia?  

OO też mnie to ciekawi,bo wczoraj dostałam @ i tak jak zawsze jem w granicach 1400 kcal,to wczoraj zjadłam 2000 tys. Apetyt rośnie-wiadomo. Ale czy powinnyśmy mu ulegać? :)

Pasek wagi

Wiem, że nic nie wiem i profesjonalistą nie jestem, ale tak sobie teraz pomyślałam...że może skoro traci się wtedy dosyć krwi, to organizm domaga się produktów, które mu zapewnią dostawę żelaza, czyli powiedzmy właśnie czekolada, mięsko...może może, ale z kaloriami to nie wiem. Trzeba słuchać organizmu, a skoro czujemy POTRZEBĘ (nie mylić z ochotą albo z obżarstwem z nudów :D) zjedzenia więcej, to może tak też zrobić powinniśmy. Ale podkreślam, że to takie moje gdybanie :)

Okres w żaden sposób nie ingeruje w dietę. Należy jeść jak najbardziej normalnie, ewentualnie potrawy bardziej bogate w witaminy, żelazo. I pić wiecej. Ale nie zmieniamy BTW i kaloryczności.

Corek napisał(a):

Okres w żaden sposób nie ingeruje w dietę. Należy jeść jak najbardziej normalnie, ewentualnie potrawy bardziej bogate w witaminy, żelazo. I pić wiecej. Ale nie zmieniamy BTW i kaloryczności.

szkoda :D

czerwonytramwaj napisał(a):

Corek napisał(a):

Okres w żaden sposób nie ingeruje w dietę. Należy jeść jak najbardziej normalnie, ewentualnie potrawy bardziej bogate w witaminy, żelazo. I pić wiecej. Ale nie zmieniamy BTW i kaloryczności.
szkoda :D

No :D Niestety. Ale to dobry dzień żeby sobie sprytnie ukryć w bilansie gorzką czekoladę :D

Corek napisał(a):

czerwonytramwaj napisał(a):

Corek napisał(a):

Okres w żaden sposób nie ingeruje w dietę. Należy jeść jak najbardziej normalnie, ewentualnie potrawy bardziej bogate w witaminy, żelazo. I pić wiecej. Ale nie zmieniamy BTW i kaloryczności.
szkoda :D
No :D Niestety. Ale to dobry dzień żeby sobie sprytnie ukryć w bilansie gorzką czekoladę :D

pierwsze slysze, zeby okres mial jakikolwiek wplyw na zapotrzebowanie kaloryczne (tajemnica) a to, ze mamy w te dni zwiekszony apetyt i rozne zachcianki jedzeniowe to juz inna kwestia :PP ze wzgledu na znaczna utrate krwi warto jednak podczas okresu wzbogacic menu w produkty pobage w zelazo, jak np. orzechy laskowe, razowe pieczywo, kasza gryczana, jaja.

u mnie okres nadejdzie jutro, a już dzisiaj zeżarłam Milky Starsy... o.O
robię sobie nadprodukcję Mg chyba xp ..a tak serio to mnie zawsze bardziej ciągnie zaraz przed @ niż w trakcie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.