- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2015, 17:40
Czy któraś z Was tak ma, że nie czuje głodu nawet po dwunastu godzinach? Mnie prawie nigdy nie burczy w brzuchu, a nawet jeśli to zwykle jest to przelewanie się jakichś dopiero przyjętych płynów, dodatkowo mogłabym nic nie jeść (oczywiście nie głoduję, bo boję się o zdrowie i lubię czuć smaki oraz samą czynność spoźywania posiłków o różnej teksturze). Czasem mnie to martwi, bo nie dostaję sygnałów, że trzeba jeść. A uczucie pustego żołądka jest tak przyjemne, że gdybym nie była nauczona w domu jedzenia śniadania, to nigdy bym tego nie robiła. To nie jest powiązane z jakimś schorzeniem lub cechą, prawda?
5 grudnia 2015, 17:56
Dla mnie to zdecydowanie nietypowe zjawisko. Ja nie odczuwam głodu tylko w skrajnie stresujacych sytuacjach. Wtedy faktycznie, mogłabym nic nie jeść cały dzień, na szczęście takie sytuacje zdarzają się wyjątkowo rzadko. Na codzień jem posiłki co 3-4 godziny, więc jeśli zdarzy mi się 5-6 godzinna przerwa, to czuję ogromny głód. Nie wyobrażam sobie nie jeść cały dzień. Pracuje natomiast z dziewczyną, która jada kolację w okolicy 20 godziny, a następnego dnia pierwszy posiłek potrafi zjeść dopiero między 16 a 17 godziną. Dla mnie to bardzo dziwne, choć ona wydaje się funkcjonować normalnie.
Edytowany przez BridgetJones52 5 grudnia 2015, 17:57
5 grudnia 2015, 18:00
A ja, tak jak już wspomniałam, mogłabym po prostu zapomnieć o jedzeniu. Czasami jak nie pilnowałam godzin posiłków i nie jadłam po siedem godzin za dnia, to jedynie stawałam się trochę mniej opanowana, tj. w trudnych sytuacjach łatwiej było mnie wyprowadzić z równowagi i to jedyny objaw. Teraz jem co trzy, bo staram się dbać o zdrowie, ale to zjawisko jest dla mnie zastanawiające.
5 grudnia 2015, 18:23
dla mnie to jest oznaka jakiegos schorzenia... odczuwanie głodu czy pragnienia to przeciez podstawowy odruch fizjologiczny tak samo jak potrzeba snu czy oddania moczu :P
5 grudnia 2015, 21:37
Ja.
U mnie to efekt dłogotrwałego i drastycznego wyniszczania organizmu dietą. Tak samo poważne i groźne zaburzenie odżywiania jak anorkeksja czy bulimia. Prawie zagłodziłam się na śmierć. Teraz jem, ale jest to jedzenie nawykowe i motywowane innymi czynnikami. Ale mój organizm nie odczuwa głodu. Mogłabym znów przestać jeść, ot tak, od teraz. Gdybym chciała. Nie chcę i pilnuję się by znów nie utonąć w tym bagnie.
Uważaj na siebie.
5 grudnia 2015, 21:37
.
Edytowany przez 24d8a7baa35836557ff5d815513b31a0 5 grudnia 2015, 21:41