- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2015, 09:37
Hej. Bardzo lubię orzechy. Najczęściej dodaję je do owsianki na śniadanie. Jak wiadomo pleśń jest bardzo szkodliwa, rakotwórcza i toksyczna. Co, jeśli pleśń jest na tyle nie rozwinięta że jej jeszcze nie widać? Wczoraj łupiąc orzechy, zauważyłam że tylko kilka jest obrośniętych pleśnią lub zepsutych. Na niektórych widziałam taką pajęczynę, nie wiem czy to pleśń czy nie. Smak i zapach jest ok, ale dzisiaj boli mnie po nich troszkę brzuch.
22 listopada 2015, 09:49
jak to orzechy jeszcze w skorupce to te zainfekowane po prostu wyrzucaj. pleśń nie powinna się przenieść na inne przez skorupę. co innego, gdyby były już obrane i pomiędzy nimi jest pleśń - mimo, że może być na jednym to i tak należy wyrzucić wszystkie gdyż zarodniki są wszędzie tylko jeszcze nie rozwinęła się grzybnia
22 listopada 2015, 10:16
Dodam jeszcze, że orzechy trzeba dobrze wysuszyć: u mnie włoskie od rodziców stoją czasem ponad rok w domu, ważne, żeby nie dostała się wilgoć do środka.
Ale jeśli są w skorupie to tak.jak wyżej: te "zainfekowane " wyrzuć, resztę pod kaloryfer na suszenie. Do środka nie powinno się nic dostać.