Temat: tłusty czwartek ;) 3 marca

Hej,
jak wiadomo 3 marca mamy Tłusty Czwartek, zastanawiam się czy nie zrobić z tej okazji małego skoku w bok.  Od prawie miesiąca jestem na diecie Vitalii, której się trzymam = nie jem słodyczy i pomyślałam sobie, że skoro wszyscy będą jeść pączki wokół mnie to może zamiast któregoś posiłku zjem jakiegoś najpyszniejszego pączka. Bo jak nie to coś czuję, że będę dziubdziać od innych. ;)

A jak wy się zapatrujecie na ogólnokrajowe pączkowe obżarstwo? ;)

ps. ile kcal może mieć taki standardowy pączek?
a ja nie wiem, ani razu nie pomyślałam o tym dniu ;o O jej, to zależy ile schudnę do tego czasu, bo jeśli dość dużo, to czemu by nie zjeść pysznego pączusia z różą i cukrem pudrem (nie cierpię lukru ;x)
poączek ma ok 300 kcal-zależy z jakimi dodatkami, ja na pączki się nie skuszę, bo nie przepadam,ale też uczczę ten dzień-zrobie sobie owsiane ciasteczka lub czekoladowe dukana- aby też mieć jakąś przyjemność. taka zdrowa alternatywa :)
ja pomysłałam, i sadze ze zjem z dwa, b pewnie za 7 tyg juz dobije celu i nic mi sie nei stanie...biorac pod uwage ze kiedys zjadałam 10.w ten dzien..do tego faworki itp..
uwielbiam tlusty czwartek bo praktycznie tylko wtedy jem paczki, jakos zazwyczaj nie mam na nie ochoty, ale w tlusty czawrtek sobie nie odmawiam, zjadam zazwyczaj 4 lub 5 roznych paczkow az mnei zemdli no i pewnie dlatego pozniej przez rok juz ich nie jadam
Pasek wagi
jowitka to twoje zdjecie na miniaturce?
Zjem! Około 250 kcal. Max. 300, to nie tak źle, ale tłuste i w ogóle. :)
Myślę, ze jeden mi wystarczy jako balsam dla duszy :)

na jednego można sobie pozwolić

Pasek wagi
ja 3-4 razy w tygodniu zjem coś małego słodkiego np. wafelek, albo kostkę czekolady, właśnie ze względu na Tłusty Czwartek. Nie chcę potem rzucić się na te pączki jak wygłodniałe zwierzę. na pewno zjem jednego pączka :)
a u Was je się domowe czy zakupuje? ja sobie chyba pozwolę na 2 domowe, są małe więc oki.. choć szczerze nie wiedziałam nawet kiedy jest tłusty czwartek
ale jak sobie pomyślę o tym tłuszczu, w jakim są smażone to aż mnie w biodrach ciśnie xP

A ja mam zamiar zjeść, choćby jednego. Takiego z Lidla, bez lukru. Są pyszne. Raz w roku można, a co.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.