25 stycznia 2011, 16:53
Mam straszny problem z zajadaniem stresu słodyczami. Bardzo chcę schudnąć i narazie się trzymam i nie jem słodkości. Jednak obawiam się, gdyż mam dośc stresującą pracę i niechce się znosu utuczyć, więc jeśli znacie jakieś super sposoby na zajadanie stresu będę bardzo wdzięczna jeśli się nimi ze mną podzielicie.....
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5880
25 stycznia 2011, 16:57
Ja proponuję zrobić sobie sernik na zimno na bazie jogurtów. Może pomóc jako zdrowy zamiennik słodyczy.
25 stycznia 2011, 16:57
Jeśli się czym stresujesz to zamiast słodyczy obierz sobie marchewkę i pochrup to moze Ci pomoże. A jak nie to zrób sobie galaretkę z owocami plus zrób sobie z mleka + taki proszek dietetyczny to chyba śnieżka light - to nawet na wodzie zrobisz sobie bitą śmietanę i mało kalorii, ale się zapchasz.
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 744
25 stycznia 2011, 16:59
Ja zaczynam ćwiczyć gdy się stresuje, ochota na słodycze odchodzi a pozostaje szczupła sylwetka :)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 470
25 stycznia 2011, 17:12
też bym chciała to wiedzieć...
marchewki i ćwiczenia już nie pomagają.
ja swoje odchudzanie miałam w wakacje, więc się udało, a teraz w roku akademickim trudno tą wagę utrzymać, właśnie przez zajadanie stresów :(
25 stycznia 2011, 17:54
Oj tam, chyba nie jest aż tak źle! Rozumiem że życie jest stresujące, ale wiesz co najbardziej pomoże? Wrzucenie na lekki luz, nie rób sobie ciśnień. Wiem, że to brzmi jakoś tak niesamowicie, ale mi sie udaje, a na prawdę mam wiele poważnych stersów. Wierzę, że będzie dobrze i nie martwię się na zapas!!! I Ty zacznij od tego! A jak nie dasz rady to jedz, ale owoce - przecież też są słodziutkie :) ja potrafiłam zjeść kg jablek dziennie, ale pomagało i jeszcze schudłam od tego :) Możesz też wziąć gorącą kąpiel z mnóstwem olejków zapachowych, wielką pianą... Możesz także zacząć np rysować, żeby zająć czymś ręcę... No nie wiem, znaleźć jakąś relaksująca czynność dla siebie!!! Trzymam kciuki! Myśl pozytywnie - wszystko się ułoży!
25 stycznia 2011, 17:55
Problem polega na tym, że na sport troszke mi brakuje czasu. Praca, dom dziecko ..... musiała bym mieć z 4 godziny więcej żeby się wyrobić ze wszystki i jeszcze uprawiać sport, ledwo mi starcza czasu na ćwiczenia 30 minut dziennie, a i tak robie to koszem prac domowych :(
- Dołączył: 2010-01-16
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 171
25 stycznia 2011, 21:13
Zawsze w stresie sięgam po owocki, marchew, potem jestem już zbyt napchana, żeby sięgnąć po słodkie.