© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 marca 2015, 22:21
Witam Panie i Panowie...
Otóż nurtuje mnie pewne pytanie, czy przy wzroscie 170 cm i wadze 70 kg uda mi sie schudnac jeszcze kilka kg na diecie 1700 kcal?
Do tej pory chudlam na 1500, ale to wygladalo tak, ze 5 dni jadlam ksiazkowo, a dwa dni pochlanialam jak odkurzacz po 6000 kcal. Z 85 schudlam do 70, ale chcialabym jakos unormowac diete. Niestety na 1500 moj organizm jest wyczerpany. Nie moge spac, chodze rozdrazniona, zla, wciaz glodna...
Ponawiam wiec pytanie czy na 1700 schudne? Oczywiscie jedzac zdrowo, z rozsadkiem, wybierajac wlasciwe produkty, przy aktywnosci co drugi dzien trening jak na razie obwodowy + 30 min cardio oraz sam cardio ok godzine + niedziela leniuchowanie.
Prosze o porady
edit: Moje CPM: 2560 kcal, PPM: 1530 przy tej aktywnosci fizycznej...
Edytowany przez maria.masko 8 marca 2015, 22:43
8 marca 2015, 22:39
przypuszczam,że nawet 1700 może być za mało.. Jak wyżej oblicz cpm i ppm
8 marca 2015, 22:40
Jeżeli jesteś zdrowa ( tz. nie masz chorób tarczycy i innych) to na pewno schudniesz. Tylko pytanie kiedy? Wszystko teraz zależy od tego w jakim stanie jest twój metabolizm, bo możesz przejść na 1700 i cały czas chudnąć choć troszkę wolniej albo może ci się waga zatrzymać a nawet delikatnie podskoczyć i trzeba niestety czekać aż organizm dojdzie do " ładu" i znów te kilogramy zaczną spadać
8 marca 2015, 22:42
http://www.odzywianie.info.pl/kalkulatory-zywieniowe/kalkulator-ppm oblicz PPM i dodaj to co spalasz dodatkowo w ciągu dnia (spacer, ćwiczenia, nauka) - CPM i sprawdź :)
8 marca 2015, 22:51
Jeśli masz zdrowe hormony to powinnaś chudnąć bez problemu ale wylicz sobie jeszcze makra w diecie by czegoś nie było za dużo a czegoś za mało.
8 marca 2015, 23:53
ja mam niedoczynnosc tarczycy a chudne na 1500/1600, wiec jesli jestes zdrowa to na 100% schudniesz na 1700:)
9 marca 2015, 17:54
Powinnaś spokojnie chudnąć nawet na 2000, chociaż, w tym momencie jednak lepiej żebyś powoli np (po 100 tygodniowo) zwiększała kaloryczność, żeby organizm nie zgłupiał za bardzo
