Temat: Odchudzam się a muszę iść na urodziny co robić?

Tak jak w tytule. Idę na 18-stkę do kuzynki .Robi w domu to impreza dla rodziny więc będzie wiadomo jakie jedzenie.

Ja zazwyczaj nie jem dużo na takich imprezach,bo jestem nieśmiała i wstydzę się dużo nakładać. Ale coś jednak będę musiała zjeść.I zastanawia mnie 1 sprawa dlaczego potem na wadze jest większa liczba po dzień wcześniej większej ilości spożytych kcal.Powinno tyć się od nadmiaru a czasem jak ktoś zje na kolację więcej zakazanego jedzenia do przytyje a wcale nie było tego tak dużo.Nie rozumiem tego i nienawidzę.A i dodam jeszcze,że jak skosztuję tych smaków to trochę ciężej mi będzie znowu wrócić do owsianki i jogurtów choć już się przyzwyczaiłam.Co robić?

Trzymaj się sałatek.

Ja bym zjadła kawałek ciasta - najlepiej sernika

potem może kawałek miesa - pieczonego najlepiej (zadnych kotletow, panierek) i jakas salatke i wszystko w temacie:D

Pasek wagi

salatka,jakas kanapka;) czy jakies chudsze miesko ;) w jeden dzien nic Ci sie nie stanie

Pasek wagi

Na wadze jest więcej bo jedzenie zalega w przewodzie pokarmowym. Może też być tak że od większej ilości soli woda się zatrzymuje. Parę wizyt w kibelku i po sprawie :P

Pasek wagi

Ty na samej owsiance i jogurtach żyjesz? Dziecko drogie. Mówi 20-latka. Jak masz przytyć i tak przytyjesz, rusz po prostu kuperek swój na spacerek. U kuzynki zjedz i to dużo i różnorodnie skoro każesz taką dietą swój organizm codziennie. Powiem ci tak, ja jedząc codziennie same słodycze + 500 kcal może zwyczajnego żarcia + 3 razy w tygodniu rower 40 minut, kaloryczność dzienna około 1700 i potrafiłam schudnąć, ale teraz jem normalnie i czuję się lepiej i przede wszystkim już rzygam słodyczami i nie potrafię ich jeść. A waga schodzi tak samo jak wcześniej schodziła przy tej samej kaloryczność, tylko jem inaczej.

Ps. jak nie będziesz się obżerała przez cały dzień, możesz u kuzynki zjeść ile chcesz, bo i tak następnego dnia rano nie będziesz miała miejsca na śniadanie, bo będziesz pełna, więc zjesz chyba mniej? Czy tylko ja tak mam O.o. Powodzenia w najtrudniejszych dylematach życiowych.

Ja nie żyję tylko na samych jogurtach i owsiance taki przykład dałam, bo one są trochę mdłe w smaku w porównaniu z ,,prawdziwym,,jedzeniem.1 raz jestem w takiej sytuacji.

a) Jak nie potrafisz się powstrzymać, to nie idź. Przecież od razu przytyjesz 10kg.
b) Daj spokój, jak troszkę zjesz, to nie utyjesz nie wiadomo ile.

Sama sobie wybierz.

Możesz spróbować kilku rzeczy. Po pierwsze, jeśli mniej więcej wiesz jakiego jedzenia się spodziewać, zastanów się wcześniej na co sobie możesz pozwolić a na co nie, w ten sposób pójdziesz tam przygotowana. Na wszelkich bufetach i innych tego typu imprezach przyjmuje się zasadę, żeby wszystko zmieściło się na jednym talerzu. Ale wiadomo, że jeśli jedzenie pojawia się w różnych odstępach czasu, ciężko to kontrolować. Po drugie, możesz przyjąć zasadę pół porcji. Np. jeśli częstują Cię ciastem, poproś o połowę, albo podziel się z kimś, kto też chce zjeść mniej, albo oddaj komuś, kto je więcej, albo zwyczajnie zostaw/odłóż talerz, jeśli możesz. Jeśli masz na coś ochotę, a wiesz, że jest to bardzo kaloryczne, czy masz możliwość spróbowania tylko jednego kęsa od kogoś z rodziny? Chodzi o to, żeby posmakować, ale nie zjeść całej porcji. Poza tym, nie stresuj się. Staraj się wybierać to co dobre, ale jeśli zjesz za dużo jednak, następnego dnia możesz zjeść odrobinę mniej kaloryczne dania (tylko bez przesady). No i nie waż się dzień po :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.