Temat: co zrobic na obozie? pomózcie

za tydzień jade na obóz. normalnie to nie byłby problem, po prostu jadłabym to co wszyscy ew. mniej, a po powrocie zrzuciła nadwyżke(jesli taka by była). Problem w tym że jestem na stabilizacji. Zwiększam o 100 kalorii tygodniowo, juz doszłam do 1500 i chciałam tak dojść do 2000. Postanowiłam juz nigdy więcej sie nie odchudzac. I tu nie chodzi tylko o kalorie, bo ja mam silna wole, kalkulator kalorii mam w głowie, więc spokojnie mogłabym sie tych 1500 trzymac, tylko o to że ja jem raczej prawie samo białko. Tzn zdarza mi sie zjeść 500(a wczoraj to nawet 800^^) kalorii w samych słodyczach(węglowodanach, tłuszczach), ale poza tym to jedank jem białko. A na obozie, czy to bd jadła słodycze, czy to na stołówce to jestem skazana na węglowodany Przeciez nie bd latała ze swoimi twarogami na posiłki. Boja sie ze nawet jesli bd trzymac sie tych 1500 kalorii, to przez sam fakt nagłego przeskoczenia do zupełnie iinych posiłków, moj organizm to odczuje i przytyje. A tak dobrze mi ta stabilizacja szła...
Co powinnam w takim razie zrobic. Jeść te 1500, czy jednak biorąc pod uwage, ze org inaczej reaguje na węgle niz białko, jeść mniej?(ok.1200?). Nie chce przez jeden tydzień zaczynać wszystkiego od poczatku
tak, ale ja jem tyle słodyczy raz na tydzień, tak to do 100 kalorii, a tam 90% to bd węglowowany. Normalnie 90% to białko . A poza tym ja jestem tak niska, ze nawet jak prztyje kilogram to bd to widac i bd musiała zejść do 1200 i znowu bd 5 tygodni do tyłu ze stabilizacja...
hm, tego co robisz obecnie stabilizacją nazwać nie można,
bo jedzenie prawie samego białka to jak dukan.
stabilizacja polega na jedzeniu wszystkiego.
wiem, w sumie to ja wszystko co schudłąm to jedzac wszystko(właściwie to prawie same węgle jadłam). Ale potem zaczęłamnagle tyć jedząć 1200 kalorii( a jak chudłam to było tak 1100-1500), a jak przerzuciłam sie na białko, to przestałam i mogłam zwiększac kalorie. Pomyslałam ze naj[ierw dojde do 2000 na zdrowych rzeczach(słodycze max 500 kalorii dziennie i to w weekwedy, chciaz wczoraj poszalałam ;p), a potem powoli wprowadze większość węgli. A na tym obozie to byłby taki  przeskok. Z 90% białka na 90% węgli...
kiedy obóz? zacznij po prostu od jutra wprowadzać coś innego i tyle
beesweet - 500 kalorii dziennie na słodycze o matko jak ja bym tak chciała :)
za tydzień :/ hmnn... to chyba najlepszy możliwy pomysł.
kolory- napisałam ze to w weekendy ;) w soboty i niedziele sie obżeram, na tygodniu już tak dobrze nie jest ;p
beesweet no dobra ale ja to nawet w weekendy tak nie robię :P ale super by było gdybym mogła sobie po stabilizacji pozwalać na 2 tys dziennie, czasem mi się wydaje, że jednak mam mniejsze zapotrzebowanie, bo mało się ruszam...
wiesz jak byłam na kolonii i wtedy był najgorszy okres mojej choroby. no to nauczyciele wiedzieli ze jezeli mi dadza cos kalorycznego to ja po prostu tego nie zjem, i ja nie jem miesa to ja w ogole dostawalam inne posilki. wiesz same warzywka itp. Pogadaj albo popros mame czy tate zeby pogadali z wychowawcą ;).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.