- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piękne D
- Liczba postów: 931
6 stycznia 2011, 20:49
Jak już pewnie niektórzy z Was wiedzą,choruję na ed. (nie,nie chwalę się tym).
Zaczęłam Dukana,sama nie wiem nawet po co.
Tak dobrze czytacie,sama nie wiem po co.
Chcę ustabilizowac swoją wagę i boję się że nabawię się czegoś typu zakwaszenie organizmu czy coś.
Bo brak węglowodanów oczywiście jest w Dukanie.
I nie wiem co robic,jak z tego wyjśc ?
Wziąśc się za 3 faze Dukana-stabilizacje czy jak ?
Poradźcie mi,bo ja chyba już zgłupiałam...
6 stycznia 2011, 21:05
Sama nie wiem po co tu jesteś.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
6 stycznia 2011, 21:16
Tak, wejdź w 3 fazę - stabilizację na Dukanie.
Później jeden dukanowy dzień w tygodniu, ble ble ble.....
nie wiem nad czym się zastanawiasz - skoro schudłaś, to logiczne by się mimo wszystko stabilizować
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piękne D
- Liczba postów: 931
6 stycznia 2011, 21:19
Tyle,że jest problem.
Mam rozwalony metabolizm i chciałabym rozsądnie i zdrowo przeprowadzic stabilizacje i nie wiem jak.
Dlatego proszę o rady.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
6 stycznia 2011, 21:25
ok, ale chcesz stopniowo podnosić kaloryczność, czy stosować zalecenia Dukana?
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piękne D
- Liczba postów: 931
7 stycznia 2011, 00:27
Chcę stopniowo podnieśc kalorycznośc i nie miec efektu jojo po dukanie.
A nawiasem mówiąc to podoba mi się jego stabilizacja : 40 g sera żółtego dziennie itp.Bardzo lubię np
twarożek aksamitny Dr.Oetker
itp.
Choc myślę,że na zwykłej stabilizacji też ser żółty można.
Ale w dziedzinie stabilizacji jestem zielona,więc proszę o pomoc tak jak już mówiłam.
7 stycznia 2011, 00:27
eska- dlaczego po każdym twoim wpisie przychodzi mi do głowy tylko "ogarnij sie dziewczyno"?
i wytłumaczysz mi po co jeszcze pare dni temu pytałaś o twoją "koleżankę" i "kuzynkę" na dukanie, co mają jeść?
jezu, od razu kazdy widział ze chodzi o ciebie. Z twojego pamiętnika wynika ze ost miałaś smutne wydarzenie(o ile znowu sobie czegoś nie zmyslasz) a ty jedyne o czym potrafiłaś mysleć, to "co dukanowego moge jesc w restauracji". Jeszcze raz , po raz setny napisze ci -ogarnij sie
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piękne D
- Liczba postów: 931
7 stycznia 2011, 00:46
BeeSweet2-naprawdę chodziło o moją kuzynkę i koleżanke (a w sumie kogoś a'la bratową),bo gdy one zaczeły się na dukanie odchudzac,to ja siebie chciałam sprawdzic czy potrafie wytrzymac i tak się zaczęło.
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piękne D
- Liczba postów: 931
7 stycznia 2011, 00:48
To co sie wydarzyło to niestety prawda.
Tak,najpierw się rozchorowałam (chyba nadal w 2/4 nie zdaje sobie z tego sprawy).Potem mój brat miał wypadek,którego mógł nie przeżyc.A następnie zmarł mój Tata [*] .