Temat: Precz z parówkami

Prosiłbym moderację o jakieś zaznaczenie tego wątku, bo mi (i zapewne wielu innym osobom) przewraca flakami kiedy czyta się o parówkach.

 Już od dłuższego czasu walczy się z tym świństwem (wystarczy wpisać w Google parówka i wszystko wiadomo). Mi również kończy się cierpliwość, kiedy czytam na forum rekomendacje parówek i zaczynam wątpić w wiarygodność Vitalii.


Parówki to zmielone najgorsze paskudztwa - penisy, macice, oczy, racice, kości, ogony, skóry, pióra, włosy, chrząstki i pan Bóg wie co jeszcze (jak to napisano w nonsenspedii - ,,boskie mięso" - bo tylko Bóg wie co w nich jest).
Weźmy dwa fakty:
a) skład parówek. W większości tłuszczu jest dwa razy więcej niż białka. Nawet w parówkach rzekomo produkowanych z mięs chudych (kurczak, indyk). Nawet w większości tłustej wieprzowiny (golonka ze skórą, łopatka i karkówka wieprzowa) tłuszczu jest mniej w stosunku do białka. Co zawiera w drobiu najwięcej tłuszczu ? Skóra i odpadowe części tuszki jak kuper. To już wiemy co mielą głównie do parówek
b) parówki są zazwyczaj bardzo tanie. Co jest najtańszym artykułem pochodzenia mięsnego ? Podroby i kości na wywary do zup. Ale w parówkach nie czuć np. wątróbki czy żołądków. Do podrobów należą wszystkie organy pochodzenia zwierzęcego i pośledniejsze części tusz typu ogony. W handlu w ogóle nie ma narządów płciowych ani racic zwierząt rzeźnych. Wniosek - nikt ich nie sprzedaje, bo są uważane za nieużyteczne dla ludzi. Gdyby jednak ktoś musiał je upchnąć zrobiłby to raczej po niskiej cenie. Tłumaczy to niskie ceny parówek
c) ,,porządne" parówki są drogie, koło 20 PLN/kg. W tej cenie możemy mieć np.:
-nieco ponad kilogram schabu bez kości
-prawie dwa kilogramy piersi kurczaka
-ok. 4-5 kg udek z kurczaka
- ponad kilogram piersi z indyka
-ponad 2 kg łopatki wieprzowej
-ok. 2 kg udźca indyka
-powyżej pół kilo piersi kaczki
-przeciętnego kurczaka
-około 2 kg karczku wieprzowego
-nieco powyżej pół kilo porządnej wołowiny pieczeniowej
-ok. 6 kg wątróbki wieprzowej
- ok. 4 kg wątróbki drobiowej

 I przynajmniej wiemy co jemy.

To była zupa, teraz czas na danie główne.
http://babyonline.pl/mamo_to_ja_kuchnia_dla_najmlodszych_galeria.html?galg_id=1729&ph_center_01_page_no=3 - parówki rakotwórcze
 http://www.badzwell.pl/index.php/zdrowie/gazeta-pl-%E2%80%93-co-tak-naprawde-siedzi-w-parowce - produkcja parówek
http://wyhacz.gazeta.pl/Wyhacz/1,88542,5413910,_Parowki_cielece__nie_wiadomo_z_czego.html - z czego produkuje się parówki cielęce
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/parowki_czy_wiecie_co_jecie_110650.html - osoba pracująca w przemyśle mięsnym podaje przepis na parówki (polecam)
http://volus.blog.onet.pl/Zawartosc-parowki-w-parowce,2,ID414116183,n - jeszcze o składzie parówek
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20040320/WYDARZENIA/40319013 - Sanepid proponuje wycofanie parówek z przedszkoli

Jeśli jeszcze mało to polecam Google i szukanie haseł ,,parówka", ,,skład parówki", ,,co jest w parówce" itd.
Na deser coś w lżejszym tonie, ale niestety prawdziwego:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Par%C3%B3wka

Myślisz, że producent da Ci 50% mięsa gratis w parówce ? Jest ona tak drobno rozdrobniona, że nie widzisz co do niej naprawdę mielą i jaką możesz mieć więc pewność, że producent podał ci jej skład zgodnie z prawdą ?








Eeee... ja i tak lubię parówki i tak jak już zostało napisane jak ktoś lubi to nic ich nie obrzydzi . Jak jem to żadnych penisów i macic nie czuję, a że są tak dokładnie "zmielone"? Przynajmniej mam mniej do gryzienia .
kurcze a ja dziś na obiad jadłam parówke... blleee;/
ale ja nie kupuje w sklepie tylko od takiego wiejskiego rzeźnika więc może moje są lepsze :))
mój brat u niego  pracuje i sam je "wcina" więc chyba penisów tam nie wkładają  :D
Moja mama pracuje w masarni i jak słucham takich ludzi to mi się śmiać chce  dla twojej wiadomości racice są używane do robienia galarety. A w parówkach są odpady z rozbioru to nie znaczy, że są to oczy itp. tylko mięso, które nie nadaje się do kiełbas czy też wędlin, bo jest np. za tłuste, dlatego też parówki są tak kaloryczne.
> penisy? o matko to już wiem czemu nie mogę
> przestać ich kupować




ja dziś wciągnełam 4 te małe takie serdelki :P Jak przeczytałam o tych oczach ( penis mniej mnie przeraził :P) to ale kurczak... tak je lubie.......
> Moja mama pracuje w masarni i jak słucham takich
> ludzi to mi się śmiać chce  dla twojej wiadomości
> racice są używane do robienia galarety. A w
> parówkach są odpady z rozbioru to nie znaczy, że
> są to oczy itp. tylko mięso, które nie nadaje się
> do kiełbas czy też wędlin, bo jest np. za tłuste,
> dlatego też parówki są tak kaloryczne.

To  jakiś wyjątek, bo o ile wiem większość osób pracujących w masarniach przechodzi na wegetarianizm.
Inne doświadczenie z produkcji parówek:
http://www.dobramama.pl/pokaz/2073/parowki
Jamida az 4 wciagnelas, ale apetyt na 'zycie'
a ja słyszałam o przypadku gdy ginekolog w pochwie jakiejś zakonncicy znalazł resztki parówki:P
atrociraptor ale nas roztroiłeś tymi penisami, do temu nie podchodzimy poważnie

Fuuuuuuj z parówką? Aż taka napalona nie jestem
Po tym wszystkim mam ochotę na parówkę. Natychmiast 
Pasek wagi
> Jamida az 4 wciagnelas, ale apetyt na 'zycie'



litości
lubie peniski :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.