5 stycznia 2011, 22:03
śniadanie: musli jogurtowe z żurawiną (50g) - 173,5 kcal + 150 ml kefiru 0% - 42 kcal = 215,5 kcal
II śniadanie: serek wiejski (150g) -121,5 kcal + pomidor - 27 kcal + herbate owoce leśne Saga - 6 kcal = 154,5 kcal
obiad: szklanka ryżu - 118 kcal + gotowany filet z pangi - 109 kcal + 150g fasolki szparagowej - 40,5 kcal = 267,5 kcal
podwieczorek:
jogobella light brzoskwiniowa - 90 kcal + wafel ryżowy - 19 kcal z
plasterkiem polędwicy - 9 kcal i plasterkiem pomidora - 2 kcal = 120 kcal
kolacja:
2 kromki chleba Delight - 165 kcal + 2 plasterki polędwicy - 18 kcal + 4
plasterki pomidora - 8 kcal + łyżka serku wiejskiego - 16 kcal = 207 kcal
Dobry na zrzucenia kilograma w ciągu tygodnia? Myślałam, że po świętach i sylwestrze nic mi nie przybyło, a jednak. Słodycze to nie był chyba dobry pomysł i za dużo sobie pozwalałam.
Po jakim czasie przybywa kilogramów? Od razu czy po tygodniu-dwóch? Ostatnio nie jadłam nic kalorycznego. No jedynie wczoraj zjadłam po 20. 2 małe kromki chleba dworskiego. A może przytycie ma związek ze zbliżającym się okresem?
Edytowany przez MilkChockolate 5 stycznia 2011, 22:05
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
5 stycznia 2011, 22:13
śniadanie - trochę mało białka, kefir to bardzo słabe jego źródło, po za tym odtłuszczony nie posiada witamin A,D,E,K
II śniadanie - ok
obiad - niech Cię pan Bóg strzeże przed pangą! To śmieć, nie ryba. Trzymają go w ściekach i faszerują moczem ciężanrych
kobiet, żeby stymulować do rozrodu. Zresztą poczytaj:
http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&biw=1280&bih=778&q=panga&aq=f&aqi=g10&aql=&oq=&gs_rfai=&fp=a1e82c651317d057
Podwieczorek - jogobella to produkt wysoko przetworzony odradzam, podobnie jak wafle ryżowe (na dodatek mają
wysokie IG)
kolacja - bez chleba lepiej, za to więcej produktów białkowych
Pamiętaj dużo pić.
W czasie okresu zatrzymuje się wody, więc trochę "tyjesz".
5 stycznia 2011, 22:27
fujjj!! już w życiu nie tknę tej ryby!!
- Dołączył: 2010-05-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1385
5 stycznia 2011, 22:52
No cóż, a ja tak lubiłam pangę. No ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Na pewno więcej śmieci jemy (z tego też powodu nie kupuję ostatnio mięsa w sklepach, obrzydza mnie..)
Ogólnie fajny jadłospis, ale dziwię się, że takim śniadaniem się najadasz.. ja sobie strzelę muesli z mlekiem lub owsiankę i nie tykam nic przez kilka ładnych godzin ^^ Po kefirze to by mnie szybko przyssało.