- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 428
2 stycznia 2011, 21:10
Mam dosyć 'dziwny' problem bo żeby mi nie burczało w brzuchu muszę ciągle jeść. Przykładowo na śniadanie zjem mleko z błonnikiem lub owsiankę, wybieram takie 'zapychające' produkty żeby mi później w szkole nie burczało ale to nic nie pomaga w szkole jem kanapkę na co drugiej przerwie. Burczy nawet wtedy gdy nie czuję głodu.. to normalne?
2 stycznia 2011, 22:22
to jest straszne ;d szczególnie jak masz sprawdzian jakiś i cisze przerwa dźwięk niestety do zlokalizowania -.-'
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: -
- Liczba postów: 601
3 stycznia 2011, 08:48
tak na 1,5 godziny zatrzymuje.... w moim przypadku tak jest...
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
3 stycznia 2011, 15:02
> na każdej przerwie pijesz tą herbatę? na ile
> czasu ta herbata burczenie zatrzymuje?
Ja pije na każdej przerwie(co 2-3 godziny)miedzy wykładami.Chyba ze mam dzien w którym mi nie burczy wtedy rzadziej.
Największa głupotą jest pożucie gumy na pusty żołądek-od razu zaczyna burczec
- Dołączył: 2007-03-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 207
3 stycznia 2011, 15:13
u mnie to główny powód tego że przez ostatni rok przytyłam 7kg, też musze jeśc na każdej przerwie żeby nie burczało mi w brzuchu :( w liceum żeby nie przytyc brałam ze sobą 2 marchewki i je podjadałam , wystarczało do następnej przerwy , woda też pomaga , najlepiej działało jak kupiłam sobie błonnik w tabletkach i np jedząc coś w szkole dodatkowo połykałam błonnik - dłużej czułam się syta niezależnie co zjadłam :) podobno najgorzej zaczyna burczec jak się myśli o jedzeniu ;p
3 stycznia 2011, 16:22
nauczycielka posłała mi spojrzenie typu "biedne dziewcze, pewnie jej w domu nie karmią" bo burczy mi na lekcji. Również tak mam, i to wtedy kiedy po prostu nie muszę nic zjeść. Nawet 5 minut po obiedzie czy coś.