25 grudnia 2010, 20:34
wiem, że chodzi o to, że przez te 3 godziny przed snem spalimy te kolacje ale przecież i tak nie chodzimy, bo jesteśmy w domu, najczęściej tez już nie ćwiczymy itd.. wiec i tak spalamy ją tylko dlatego ze nie spimy? czy jesli bysmy jedli kolacje np. 20 min. przed snem tobyloby wieksze prawdopodobienstwo przytycia, niz jesli bysmy jedli te kolacje 3 g. przed snem (a mimo to siedzieli w domu te 3 godziny przed snem) ?? jak to jest? ;)
przepraszam troche maslo maslane sie mi napisalo ale nie wiedzialam jak to wytlumaczyc ;)
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
25 grudnia 2010, 20:35
po1.w czasie snu cały organizm pracuje na wolniejszych obrotach
po2.żeby w nocy nie doszło do zbytniego spadku cukru w krwi
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
25 grudnia 2010, 20:38
Podczas snu organizm też spala kalorie. Każda czynność,nawet siedzenie i nic nie robienie kosztuje pewną ilość kalorii.
Poza tym tak właściwie jak jesz na sam wieczór przed snem - to jak się czujesz? ociężała, zamulona, śpiąca.... i nie możesz usnąć, męczy cię.
A jak jesz 3 h przed snem i to się zdąrzy strawić, a ty idziesz spać z lekkim żołądkiem
hihi ale wytłumaczenie :P
25 grudnia 2010, 20:38
aha ;) czyli wyglada na to ze jedzac kolacje 3 godz przed snem zdazymy ja spalic.. ;)
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
25 grudnia 2010, 20:44
strawić też i to jest ważniejsze niż spalenie jej.
25 grudnia 2010, 21:16
organizm w nocy chce zwyczajnie odpocząć. a z zalegającym jedzeniem nie jest to do końca możliwe. zapewniasz mu w ten sposób spokój, umożliwiasz regenerację po ciężkim dniu :)