- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 sierpnia 2014, 16:36
Byłam ciekawa czy jest jakiś przelicznik i znalazłam coś takiego :Aby określić dzienną ilość kalorii potrzebnych Ci do utrzymania wagi, pomnóż swoją aktualną wagę przez 29. Liczba ta określa ilość kalorii potrzebnych na dzienne procesy metaboliczne oraz lekką aktywność fizyczną. Jeśli ważysz około 80 kg, potrzebujesz mniej więcej 2300 kcal dziennie. Aby stracić 0,5 kg tygodniowo, musisz ograniczyć spożycie kalorii o 500 dziennie (ok. 7000 kcal równa się 1 kg) [http://www.runners-world.pl/dieta/Jak-jesc-zeby-sc... Jeśli określiłeś już, ile kalorii dziennie powinieneś spożywać, by osiągnąć pożądaną wagę, podziel je tak, aby 50% z nich pochodziło z węglowodanów, 25% z białek i 25% z tłuszczów.
Co o tym sądzicie? Stosujecie ten przelicznik przy układaniu diety?
21 sierpnia 2014, 16:49
Sadze, ze te 2300 to dla kogos kto duzo chodzi na piechote/rusza sie + 3-4h ostrego cwiczenia. Ale ogolnie to sie mniej wiecej zgadza. Te proporcje w jedzeniu przewiduja bardzo duzo bialka, nie sadze aby dziewczynie bylo az tyle potrzebne bo jedzac 1800kcal to wychodzi 112g bialka/dzien. Wiec moze bym znizyla do 20% = 90g. Chyba gdzies tyle jem i jak widac moje miesnie maja sie swietnie :P W ogole to proporcje moga byc swietnym pomyslem i naprawde dzialac ale przeliczanie proporcji moze czlowieka wpedzic w obsesje i jest bardzo czaso chlonne.
21 sierpnia 2014, 16:50
hmm jako tako może być ale uważam że x29 to nie jest najlepszy przelicznik są inne które uwzględniają też inne czynniki typu wzrost aktywność fizyczną i wiek. A co do drugiego to prawda 7000 kcal to 1kg masy ciała. 1kg tłuszczu natomiast to 9000kcal.
21 sierpnia 2014, 16:51
Ważę 68 kg, powinnam jeść według nich 1972 kalorie, odjąć 500 = 1472. 25% tłuszczu to 368 kalorii, czyli +/- 40 gram? Białka mi wyszło koło 90, węgli 184. No nie wiem, zakładając że byłam rano na basenie i mam zamiar wieczorem jeszcze poćwiczyć coś to chyba mało tych kalorii, rozkład też jakiś słaby, ja bym sobie dorzuciła białka tłuszczu. Moim zdaniem to jest za bardzo uproszczone i mało komu spasuje dobrze ten ich schemat, inaczej dla kobiety przecież, inaczej dla faceta, każdy ma inny wzrost, wiek, typ budowy etc.
Edytowany przez Wilena 21 sierpnia 2014, 16:52
21 sierpnia 2014, 16:55
A co to jest "dzienne procesy metaboliczne oraz lekką aktywność fizyczną". Dla kogos lekka aktywnosc to bedzie przejscie sie piechota na autobus, dla kogos innego przejechanie 50km na rowerze i pojscie na basen. Mysle, ze to zbyt ogolna zasada.
21 sierpnia 2014, 17:30
Ten przelicznik nie przewiduje dużej aktywności fizycznej, także jeśli ćwiczymy to jemy więcej
Edytowany przez ca9c6efbf89413a28392c800c4e70fc6 21 sierpnia 2014, 17:32
21 sierpnia 2014, 17:46
Bzdurny ten przelicznik okropnie. Ważę 57kg x 29 = 1650 kcal. Odjęcie od tego 500 kcal znaczyłoby, że musiałabym zacząć jeść po 1100 kcal dziennie, czyli zacząć głodować.
Jak chcesz prawidłowo obliczyć zapotrzebowanie i kaloryczność na redukcji, to poczytaj to http://vitalia.pl/forum22,871259,0_Jak-obliczyc-zapotrzebowanie-kaloryczne.html
21 sierpnia 2014, 17:53
megan292 Czy ja wiem czy bzudrny? Wg niego waga *29 mam jeść 1486,5 kcal dziennie, a według tego co podałaś mam jeśc 1489kcsl dziennie - wychodzi na TO SAMO. :) A o wiele mniej liczenia . A w Twoim wypadku wychodzi 200 kcal różnicy.
Edytowany przez ca9c6efbf89413a28392c800c4e70fc6 21 sierpnia 2014, 17:56
21 sierpnia 2014, 19:30
Waga x 29 mam jeść około 1470, po policzeniu tym drugim sposobem żeby zdrowo schudnąć mam nie schodzić poniżej 1760. Nomen omen nie schodzę chudnę, co prawda koło 2 kg na miesiąc, ale zakładając że ważę 68 kg przy 183 cm wzrostu, więc nie mam dużo już chyba do zrzucenia i jestem na diecie jakiś czas to nie oczekuję spektakularnych spadków wagi. No i ten rozkład jest przygłupi - znaczy może komuś się sprawdzi, ale u większości ludzi wątpię. Ja miałam kiedyś problemy z hormonami i endokrynolog mi powiedział, że jeżeli chcę bez ryzykowania że znowu zaczną wariować zejść poniżej 50 g tłuszczu to muszę zacząć liczyć wielonienasycone kwasy tłuszczowe, albo się przestawić na taką dietę. Przestawiłam się częściowo i tak, mimo że tłuszczu jem więcej, ale chyba bym oszalała licząc to.
Jak ktoś nie chudnie z nadwagi i/lub jest niski wyjdzie mu przymało białka, tłuszczu też dziwnie.
I chyba źle liczysz? Tak jakbyś nie policzyła tego współczynnika aktywności fizycznej, zawsze mnożysz przez więcej niż 1 - 1 to chyba tylko jak ktoś leży podpięty do respiratora i siłą rzeczy się nie rusza
21 sierpnia 2014, 19:35
Istnieją diety 1000kcal, 1500kcal, także nie ma o co robić rabanu jeśli ktoś tyle spożywa dziennie. Od tego się nie umiera.